W MO byłem zachwycony postacia Hannibala- jego przenikliwością, inteligencją i znajomościa ludzkich zachowań. Tutaj było podobnie ale reszta podobała mi się bardziej. Lepszy przypadek psychopaty świetnie zagrany i do tego Norton którego bardzo cenie.
Ja także mam podobne odczucia.
Chociaż warto zaznaczyć, że najpierw obejrzałam "Czerwonego smoka" a potem dopiero "Milczenie owiec, ale.. Oglądając "Czerwonego smoka" naprawdę się bałam i czekałam w ciągłym napięciu co będzie dalej, historia była ciekawa i wciągająca. W "Milczeniu owiec" jednak czegoś mi zabkrało..
"Lepszy przypadek psychopaty świetnie zagrany i do tego Norton którego bardzo cenie."
- No i pod tym też podpisuję się rękami i nogami ;)
Jak tam wam się podobał Red Dragon to radzę obejrzeć oryginał, czyli Manhuntera, ale patrząc na wasze gusty (iż jest to lepsze od Milczenia.. przemilczę to już bo o gustach się do dyskutuje) podejrzewam, że wam się nie spodoba.