Najgorsze jest to że Chyra się nimi bawił. Bawił się nimi, jak starsi pastwią się na młodszymi, tak naprawdę nawet ich nie dotykając. To jest czysta psychologia, jak sobie zaprogramujesz w głowie, że on jest Twoim "Bogiem", "SZEFEM", "Mistrzem", "Ciemiężycielem" itd. To on tak będzie działał. Prawda jest taka, że to oni sobie go stworzyli na obraz "lęku", Chyra nie był żadnym psychopatą, to oni go tak widzieli. To był teatrzyk marionetek, on im mówił a Ci idioci, potracili, majątki, dziewczyny, dzieci(WSZYSTKO). Bo siła strachu była tylko w podświadomości. Oni sobie stworzyli potwora(nie wiem dlaczego). A dlaczego Chyra nie był walnięty? bo on więcej mówił niż robił, to był teatrzyk(przedstawienie z dzieckiem)było powalone, ale on NIGDY by tego dziecka nie zrzucił, to była siła psychologiczna strachu, a nie coś realnego. Dlaczego to wszystko piszę? ponieważ gdy "ofiary" stają się "oprawcami", wtedy Chyra płaczę jak mała dziewczynka, JEST DO BÓLU OBSRANY i wie że ma przesrane. Jakby mu kazali zrobić sobie loda, to by im zrobił. Tak się ich bał, podobnie jego "ochroniarz", to była przykrywka, a nie gość który wyszedł z więzienia(pewnie opłacił jakiegoś małolata)a Ci idioci w to uwierzyli.....sami sobie wykopali DOŁEK, bo dali się zastraszyć DUŻEMU DZIECKU, czyli Chyrze.