Bo w języku polskim dawca to może być narządów, szpiku albo spermy, w innych kontekstach tego wyrażenia się praktycznie nie używa. Tak więc tytuł wprowadzałby w błąd, a tak przynajmniej wiadomo o co chodzi. Przyznaję jednak, że zmodyfikowany tytuł brzmi kiepsko. Tak naprawdę sądzę że dystrybutor nie powinien trzymać się orginału i wymyślić coś nowego.
Moim zdaniem czasem powinni zostawiać tytuły angielskie. Ludzie to nie idioci i często bardziej do nich trafi "The Giver", niż "Dawca Pamięci", bo to drugie śmierci Trudnymi Sprawami.
Moim zdaniem mogli zostawić angielski tytuł.
A może tak :
Giver - > Memory keeper ?
Strażnik pamięci ? Strażnik wspomnień ?
A co jest złego w tytule Dawca pamięci, przecież jak ktoś czytał książke to wie że tam używali tego zwrotu tak samo jak Dawca. Był dawca pamięci i odbiorca pamięci
A przeprawszam co to za komentarz, naprawde takie bezsensowne teksty to tylko w internecie, zresztą po "treści" założonego wątku widać że brak ci słownictwa, ale też wybaczam
No nie oczekujmy od niego zbyt wiele. Jak dla mnie w języku polskim "Dawca Pamięci" brzmi dziwnie.
Według mnie nie jest zły, nie gubi sensu filmy, równie dobrze mogli wymyśleć coś całkowicie innego jak to zwykle robią z innymi filmami, tłumacząc ich tytuły:/, a dawca jak to ktoś zaznaczył wcześniej może się u nas kojarzyć z dawcą organów...Ogólnie gdy czytałam książkę te zwroty: Dawca Odborca wydawały mi się dziwnie, dopiero potem zrozumiałam ich sens. Mam nadzieje że film będzie ciekawy i wartościowy dla każdego:)
No coś w tym jest :)
Powiedz mi, czy z głównym bohaterem jest tak, że on jest coraz starszy w książce, chodzi o jakieś szybko pokazane dorastanie, bo zastanawia mnie obecność 25-latka w roli głównej. Mogę się mylić, ale z tego co wiem główny bohater na początku ma 12 lat.
Swoją drogą nieźle go ugasiłaś poniżej. Brawo za spokojną odpowiedź :)
Dzięki,:) wiesz co z tym głównym bohaterem to naprawdę dziwna sprawa, bo 12 latek raczej tak nie wygląda. Orginalnie to główny bohater ma cały czas między 12 a 13 lat, w filmie chyba będzie miał więcej lat...ale cuż jak to z filmami bywa muszą być atrakcyjni aktorzy, w końcu nie dadzą pryszczatego dwunasolatka:D. Oby pomimo tych tego film miał sens:)Ale poczekamy, obejrzymy, zobaczymy, skomentujemy:)
W zasadzie zapytałem z czystej ciekawości, bo dla mnie to nowość, że jest tak ogromna różnica w wieku aktora i postaci w którą się wciela. Tak czy siak film postaram się zobaczyć, mam nadzieję, że ludzie nie zrażą się faktem o który zapytałem :)
Zarzucanie braku inteligencji i głupoty komuś kto ma inne zdania- typowe, gdy się nie ma nic ciekawego i rzeczowego do powiedzenia. A reszty nie będę komentować, bo tak naprawdę nie ma co.
A tak na przyszłosć to radze się wstymać z próbami odmieniania angielskich słów w polskim stylu- "Giwera" brzmi dziwcznie żeby nie powiedzić bez sensu.
Życze też wiecej spokoju, mniej nerwów bo nie zawsze trafisz na tak wyrozumiałą osobę jak ja, pozdrawiam:)
Każdy ma prawo do innego zdania. Przecież nie dlatego napisałem to co napisałem, poza tym nie jest to żaden zarzut, jak postanowiłaś stwierdzić. A to, że tego nie rozumiesz jest jeszcze jedną przesłanką ku temu iż mam rację. Jeszcze raz pozdrawiam.
p.s. Być może będzie to dla Ciebie ogromnym zaskoczeniem, ale chcę Cie poinformować, ze "Giwera" jest słowem, które bez trudu znajdziesz w słowniku języka polskiego - i uwierz mi - nie moja wina, że brzmi jak brzmi. Choć wg mnie wcale nie dziwacznie.
Zamiast wytłumaczyć sens tego co napisałeś, zacząłeś obrażać. Sam nie wiem o co dokładnie ci chodzi, a kobietą nie jestem.
Nie użyłem ani jednego obraźliwego sformułowania. Jeżeli napisanie prawdy nazywasz obrażaniem to z tobą coś nie tak. Jak menelowi w autobusie powiedziałem, że śmierdzi i kazałem mu wysiąść to w twoim mniemaniu obraziłem go? Nie moja wina, że omylnie pojmujesz "obrażanie". Może i jestem socjopatą, ale nie obrażam ludzi. Mówię tylko prawdę. Dziękuję, nie mam zamiaru wchodzić z Tobą w polemikę Panie adwokacie. Odmelduj się.
"Wybaczam ci bo jesteś kobietą. Masz pełne prawo mieć nieco ograniczony ogląd świata."
Nie no, przecież jest to bardzo prawdziwe i potwierdzone naukowo... nie znasz Dorisy, a wysówasz wnioski, które spokojnie mogą urażać. Tyle w temacie. Nie jestem od moralizowania ciebie, ale licz się ze słowami dyzaprobaty jeżeli palniesz takimi tekstami.
Nie mam najmniejszego zamiaru. A jeśli serio myślisz, że tak będzie to jesteś w błędzie. Odmelduj się.
Zrozumiałem. Do pojmowania nic tam nie było. Zapoznaj się ze słownikiem.
Na początku prawiłeś mądrze, a teraz zachowujesz się jak nastoletni troll. Smutne.
Odmelduj się.
Masz słabą odporność na krytykę na inne zdanai niż twoje, dopóki ktoś przyznaje ci rację jest spoko a gdy ma inny pogląd lub, broń boże chce cię krytykować jest już głupi i nieinteligentny itd., ale widać tylko w ten sposób potrafisz rozmawiać- smutne, ale to już twój problem ;) Żegnam :)
Ależ ja absolutnie szanuję zdanie innych. Chyba kompletnie nie rozumiesz tego co piszę. A krytyka innych się mnie nie ima. Serdecznie pozdrawiam piękna niewiasto :)
Nie ma sensu dyskusja z kimś zamkniętym w świecie samozachywytu i pogardy dla wszystkich, którzy uważają inaczej, szkoda cennego czasu ;)
Więc po co go marnujesz, tym samym przecząc samej sobie? Czy zawsze postępujesz sprzecznie z tym co mówisz? Uprzedzając wściekły atak - to tylko grzeczne pytanie. Pozdrawiam.
Wyszła nam dość ciekawa dyskusja, oczywiście pomijając wymiany zdań z logarinem, przyznam, że po tym "Dawca pamięci" nie brzmi już tak dziwnie, jak wcześniej. Mogło być dużo gorzej :)
Musisz być świątynią spokoju, patrząc na twoje wypowiedzi :)
logarine, ataku nie będzie, ale przypatrz się komu odpisała, bo zadaje mi się, że w ostatnim komentarzu nie zwraca się do ciebie. [logiczne połączenie faktów pozostawię tobie :)]
Też tak myślę.:) Dzięki oazą spokoju nie jestem, ale też nie ma co się za bardzo spinać:)
Tak, dokładnie pojąłeś mój komentarz. Pozdrawiam i życze tu wszytskim miłego oglądania filmu:)
Ja proponuję...
Moim zdaniem mogli zostawić angielski tytuł.
A może tak :
Giver - > Memory keeper ?
Dawca wiedzy ? Dawca pamięci ? Dawca wspomnień ?
Strażnik pamięci ? Strażnik wspomnień ?
Jeżeli brzmi to zbyt od czapy to przepraszam...
W zasadzie wszystkie są prawidłowe, bo wiążą się z sensem książki/filmu:)
W Polsce niezbyt często zostawiają orginalne tytuły, bez tłumaczenia, czy to dobrze czy źle ciężko powiedzeć.