Książkę pamiętam jako świetną powieść, mogę opowiedzieć co tam się dokładnie działo, a bohater na pewno nie był przerośniętym pseudo-przystojniakiem. Mam nadzieję, że fanki nie rzucą się na to jak na Igrzyska Śmierci, bo Igrzyska to naprawdę dobra książka, a film to totalne dno. Smutne.