-- ale knot nad knoty!
Żałosne że takie gwiazdy kina dały sie skusić na to.
Jeszcze nigdy nie byłem tak wkurzony na film, producentów, aktorów.
H.
Tak się składa, że Bridges osobiście wykupił prawa do adaptacji już 20 lat temu, tylko coś nie pykło i film został nakręcony tak późno, że zaczęto go przyrównywać do "Igrzysk śmierci", "Niezgodnej" i jeszcze paru innych sag młodzieżowych. Nie zmienia to jednak faktu, że jest fatalną adaptacją.
Igrzyska też knociarstwo, tyle ża laska była niehuda. Ale jako aktorka cienka. Bo bycie aktorem to jak linoskoczkiem: jak przejdziesz poprawnie to ok, ale każde kiwnięcie w tę lub w tamtą -- masz "Lot nad gniazdem" . Wiadomo jakim.
Postawiłem kiedyś kamerkę na statywie i 4 razy odegra łem scenkę z Psów - monolog skazańca do Lindy o tym że zek dał babie stówę na cukierki dla dzieci a ona je u Mordziatego przepila. To dostała młotkiem.
4 razy wychodziło co innego. Ale za każdym razem gówno.
Słuchałem, oglądałem ten monolog 100 razy, nauczyłem sie na pamięć i -- kicha!
Za wysoko strzeliłem i kula nie doleciała.
CZy waszym zdaniem ten monolog jest trudny??
Hej!