Początek, czy też sam pomysł na fabułę był świetny. Poza tym Jeff jak zwykle daje radę. Niestety ktoś z ekipy bardzo skopał potencjał, jaki był w tym filmie. Im dalej w las tym film robi się coraz bardziej irytujący, ta maniera ciągłego pokazywania płaczących dzieci, te przerysowane uczucia i na końcu te cukierkowate przesłanie. Chciałbym, żeby pod koniec główny bohater zjadł te dziecko, które niósł przez te góry, przez te kilkaset kilometrów bez jedzenia. Wtedy zakończenie było by nieszablonowe i naturalne w pewnym względzie:D