Mi się podoba. Krytykują go za wtórność (no tak - tylko filmy zupełnie eksperymnetalne olgadają), że nudny jest (zbyt subiektywne, żeby móc o tym rozmawiać... niektórzy śpią na złym kinie, inni na tym lepszym - co kto woli, mnie usypia Shinda Kaneto czy jak on tam się nazywa... nie wiem nigdy czy 'd' czy 't')