zgadzam sie po calosci - porazka:) plytka, tandetna produkcja. w niektorych momentach nie moglam sie powstrzymac od smiechu z nieudolnej gry aktorki, juz nie wspominajac o jej pseudo kubanskich ruchach;) muzyka swietna, diego luna jak najbardziej pozytyw. wycisniecie patrica swayze w fabule, pfff...

Nie zgadzam się!

To świetny film!
Główna aktorka grała dobrze co wy od niej chcecie?? Tańczyć może zabardzo to ona nie potrafi,ale grała bardzo dobrze.
Oczywiście gdyby nie muzyka kubańska i Diego Luna to ten fil był by nudny.W tym moge sie jedynie zgodzić!

W takim razie napisz co w tym filmie było takiego świetnego? (oprocz oczywiscie tych dwoch rzeczy), ja nie mogłam patrzeć na tą aktorkę, jak można ten film wogóle nazwać Dirty Dancing to ja nie wiem, a do tego właśnie Patrick Swayze na siłę wciśnięty do filmu, żeby zachować jakąś cząstkę pierwszej części. Film nie wniósł kompletnie nic nowego i był mało ciekawy...tyle:)

Źle mnie zrozumałaś,znaczy sie nie, ja sie źle wyraziłam.

Nie zwracałam dokładnej uwagi na to jak gra główna aktorka,tylko na taniec,ale na moje oko aktorka grała nawet dobrze(to jest tylko moje zdanie).Pozatym nie znam sie nagrze aktorskiej,jeżeli Ty sie znasz i sądzisz że grała źle to OK.Ja poprostu sie nie znam.
Ale to że aktorka grała nie najlepiej to nie znaczy że trzeba przekreślać ten film i pisać że jest głupi i wogóle.
To że Tobie sie nie podobał to nie znaczy że komuś innemu sie nie podobał.Nie wszyscy mają takie same gusta.Ty zwracałaś uwage na to jak grali aktorzy i na to co nie pasuje do tego filu np."na siłę wciśnięty Patrick Swayze".Ktoś inny zracał uwage na coś zupełnie innego niż Ty i to mu sie podobało.Mi w tym filmie podobała się muzyka i taniec.I to moim zdaniem było świetne w tym filmie.Sama fabuła filmu nie była taka dobra.Ale ogólnie mi sie podobał.Musze Ci powiedzieć że ten film można nazwać Dirty Dancing,bo popierwsze to film o tańczeniu,a po drugie taniec był dużo,dużo,dużo lepszy niż w Dirty Dancing 1.
Pozdrawiam Emilia

film jest profesjonalny i po prostu świetny. pierwsza część blednie przy nim. dwójka jest dopracowana i perfekcyjna. aktorzy są młodzi - fakt, ale całkiem nieźle sobie radzą. historia ma kilka wymiarów (uzasadnionych) tytułu - dlaczego ten taniec jest zakazany. Namiętność i śmiałe figury oddają również istotę tańca. ja śmiałam się i potwornie nudziłam oglądając część pierwszą. byłam i jestem do tej pory zafascynowana kochankami z Kuby.

Moim zdaniem część pierwsza jest dużo lepsza. Mogłabym ją oglądać pięć razy dziennie i tak mi się nie znudzi. a tak w ogóle to nie widzę powiązania między pierwszą, a drugą częścią i dziwi mnie fakt, że obie mają taki sam tytuł. może któś mógłby mi to wyjśnić??????

bo nie musi być przecież powiązania. dowolność tytułu, chociaż chętnie zobaczyłabym dalsze losy Katey i Javiera. dwójka jest i tak lepsza.

Ja rozumiem,że każdy ma prawo do własnego zdania ale ja wole jedynke:)

Według mnie jedynka po iluś tam razach kiedy sie oglądało i nie odwracało oczu od ekranu może się jednak trochę znudzić i dlatego uważam że 2 jest odświeżeniem:D I jak dla mnie Diego Luna i muzyka i klimaty kubańskie były i sa super:D A i dziewczyna na początku mnie denerwowała ale ona taka musiała być bo w końcu akcja dzieje się w czasach kiedy nie ma czegoś takiego jak "publiczna" namiętność itd... Nie znała takich tańców wcześniej , jest amerykanką i ważne są studia a nie miłość czy namiętność. Według mnie grała całkiem nieźle chociaż się na tym nie znam:D

A mi ten film bardzo się podobał, kubańska muzyka jest super! Co do głównej aktorki mam trochę inne zdanie niż ty. Grała całkiem dobrze, może i nie zostanie Super tancerką, ale to wcale nie znaczy że źle tańczy, zwłaszcza, że aktorzy nie mieli za dużo czasu na nauke tańca do filmu(Wbrew pozorom taniec to ciężka praca). Jak na amatorkę całkiem dobrze jej poszło. Uważam że DD2 jest lepsze od jedynki, choć pierwsza część też mi się podoba. Mam nadzieję, że nikt nie zacznie się tu bulwersować i "najeżdżać" na mnie, tylko dlatego że mam inne zdanie ;-) Każdy przecież ma swój gust.

pozdrawiam wszystkich fanów i antyfanów filmu ;-)