.. przez chwilę nawet można odnieśc wrażenie, że autocenzorsko złagodzono wydźwięk filmu, by np. zrobić wywiad z wysoko postawionymi w obecnej administracji USA, ale potem film się rozkręca i jest nawet momentami brutalnie.. Przypomina momentami świetny miniserial BBC "The Power of Nightmares: The Rise of the Politics of Fear". Zawsze jak widzę takie dokumenty pojawia się pytanie: a co z naszą TV? Na 'Planete' leciało 'loose change', a nasza TV ewentualnie dokumenty o Czeczeni lub mafii puści.. (nie umiejszając konfliktowi Czeczeńskiemu), w końcu efekt tych samych zmian/kontynuacji (jak kto woli) globalnej polityki, tylko rejon inny... Gazety też wiarygodne - ciekawe kiedy znowu w 'Wyborczej' artykuł o tzw. wrogich bojownikach jedzących truskawki z śmietaną i grających w kosza w obozie Guantanamo.. (taak, to nie żart, GW wymiata...). Jeszcze cytat z programu w TV - eksperci (doktorzy, profesorowie) dyskutująo tym, jak FSB wysadziło budynki w Rosji: powód do wojny w Czeczenii i złapania za twarz społeczeństwa. Na to jeden z gości: a co panowie myślą w tym kontekscie o wydarzeniach 11 września 2001? Na to pan ważny 'ekspert': o teoriach spiskowych dyskutować nie będę...