Film trudny. Dramat 17-letniej dziewczyny, która walczy o byt swojej rodziny. Dla niektórych akcja może się dłużyć, ale warto poczekać do końca, wbrew pozorom film nie jest męczący. Nie ma zbędnych, ckliwych scen, muzyka nie jest nachalna, ponieważ ważna jest sama treść filmu. Zaskoczyła mnie bardzo dojrzała postać jaką zagrała tak młoda osoba. Nie będę tu smęcić. Uważam, że warto obejrzeć, bo nie "śmierdzi" tu typową hollywoodzką produkcją, nastawioną na masową skalę. Ocenę pozostawiam jednak każdemu indywidualnie.
Film mi się podobał. Przede wszystkim historia i gra aktorska, bardzo dobry pomysł który sprawił że film potrafi zaciekawić. Niemniej jednak film trudny i dla tych, którzy czekają na szybki zwrot akcji i napięcie jak przy horrorze lub litry łez - nie spodoba wam się. To co jest najbardziej interesujące w tym filmie to sposób zachowania najstarszej z sióstr i tego co chce zrobić, na tym trzeba się skupić.
A ja mam odmienne zdanie, choć też jestem zachwycony i wystawiam wysoką ocenę. Film nie jest trudny, nie wymaga od widza żadnego przygotowania, doświadczenia, żadnej wiedzy, przemyśleń, a nawet przesadnego skupienia. Nie jest to żadna alegoria, nie ma w niej drugiego dna, nie trzeba szukać klucza, bo to bardzo prosta opowieść, bez metafor, niedomówień i przenośni. Ale...
Jest męcząca! Jest męcząca ponieważ jest o niesprawiedliwości, której młoda dziewczyna stawia czoła bez pretensji. Walczy, ale już się nie buntuje, nie oburza, jest jakby pogodzona ze swoim losem. Ten film dręczy widza w sposób piękny! Jest jak Stary człowiek i morze. Cudowna opowieść o zmaganiu z losem, bez użalania się nad sobą.