Do szpiku kości
Winter's Bone
2010
powrót do forum filmu Do szpiku kości 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
Chyba jeden z bardziej niedocenionych filmów tutaj, co wynika zapewne z niskiej średniej
wieku oceniających. Sądzę, że mnie jakieś 10 lat temu film też by znudził, narzekałbym,
że narracja taka wolna, że nic się nie dzieje i w ogóle co to za thriller w którym prawie nie
ma trupów? Cóż - do niektórych filmów trzeba po prostu dorosnąć. Cieszę się, że
obejrzałem "Do szpiku..." mając już te swoje 30 lat, gdy już zdecydowanie mniej " kręcą
mnie" strzelaniny, pościgi, wybuchy itd, itp. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych
filmów roku - świat w nim pokazany jest okrutny i fascynujący zrazem, a każda scena aż
kipi od emocji tak, że większą część seansu oglądałem siedząc na krawędzi fotela. Mam
wrażenie, że temat małych społeczności gdzieś poza cywilizacją, zapomnianych przez
Boga i ludzi został tu zaledwie muśnięty, ale paradoksalnie to dobrze, bo pozostawia
widza z własnymi przemyśleniami i pragnieniem dowiedzenia się więcej. Ten świat jest
tak różny od tego, który widujemy na co dzień, świat który rządzi się własnymi zasadami i
regułami, stojącymi ponad prawem i których w żadnym razie nie wolno złamać. Mnie
chyba najbardziej pozostanie w pamięci ostania scena, kiedy stryj głównej bohaterki
zostawia gitarę i odchodzi, wiele wskazuje na to, że już nie wróci. Czy idzie pomścić
brata? Pewnie tak, choć wcale tego nie chce, choć wie że to bez sensu, ale musi, takie
są zasady. Polecam przede wszystkim tym, którzy chcą zobaczyć coś innego,
oryginalnego, skłaniającego do refleksji. Jeśli do tego dołożymy dobre aktorstwo i
świetne zdjęcia wyjdzie nam obraz, obok którego prawdziwy miłośnik kina nie może
przejść obojętnie.
Oglądałam go w marcu i oceniłam na 6.
Dzisiaj obejrzałam w pełni po raz drugi, bo ostatnio po głębszym zastanowieniu zmieniłam ocenę na 7. Miałam rację. Film wiele zyskał w moich oczach po drugim obejrzeniu. Występ Jennifer Lawrence wciąż tak samo świetnie się ogląda, a może nawet lepiej wychwytując każdy jej gest i świetną mimikę. Naprawdę warty zachodu, jeśli lubi się tego typu filmy.
Film nie dla każdego i nie wynika to z surowego klimatu, który mrozi tytułowy "szpik w kościach" ale ze złamania wizerunku USA do którego przywykliśmy. Jak ktoś już napisał to stany trzeciej kategorii, bardziej przypominające scenerie filmów gore niż smutną rzeczywistość dalekiej amerykańskiej prowincji.
Do tego cudowna rola Jennifer Lawrence - piękna , utalentowana, bardzo naturalna w tym filmie, nic tylko schrupać. Według mnie odkrycie tamtego roku (2010).
Również uważam, że film jest nie dla każdego. Chociaż mam 20lat to tak jak ty nie kręcą mnie filmy gdzie jest wiele trupów i szybka akcja, chociaż czasami i takie oglądam. "Do szpiku kości" oceniłem 9/10 bo film rzeczywiście jest rewelacyjny.
Film na prawdę dobry, dziwi mnie taka ocena. Jest wciągający i pokazuje że gdzieś mogą być takie realia w jakimś zapomnianym miasteczku.
Zajrzałem tu po paru miesiącach i aż zaniemówiłem z wrażenia jak zobaczyłem ocenę. To jeden z najlepszych filmów, jakie można było zobaczyć w zeszłym roku. Mówiąc szczerze chyba najlepszy z całej 10 nominowanej do Oscara.
:))) ciesze się że nie ja sama mam takie przemyslenia po obejrzeniu tego filmu.
"Winter's bone" jest tym filmem z rodzaju cięższych- skierowanych do węższej publiczności gdyż
zmusza bardziej do refleksji, zagłębieniu się w magii wspaniałych zdjęć, krajobrazów
i klimatu nieokiełznanej natury. Po obejrzeniu nie mogłam sobie znaleźć
miejsca przez pare dni, a główna bohaterka sprawiała wrażenie osoby tak bliskiej że
aż nierealnej. Mimo że tak bardzo się od niej różnię to sprawiała wrażenie bratniej duszy.
Idealnie weszła w rolę. Film obejrze raz jeszcze i porównam z mymi wcześniejszymi odczuczciami,
ale uważam że będę nim ponownie oczarowana.