PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506388}

Do szpiku kości

Winter's Bone
2010
6,6 32 tys. ocen
6,6 10 1 32292
7,1 35 krytyków
Do szpiku kości
powrót do forum filmu Do szpiku kości

Tak w skrócie możnaby podsumować ten film. Nie ma w filmie akcji, dramatyzmu, napięcia, fabuła jest prosta jak drut. podczas oglądania filmu cały czas miałem nadzieję, że coś się wydarzy i niestety zawiodlem się. W tym filmie, parafrazując Kononowicza, nie ma niczego.

gidbin

Ten film powoduje dwie straty,stratę czasu i pieniędzy za prąd.

ocenił(a) film na 8
dwawa65

Bo mózgów to wy już za grosz nie macie...

ocenił(a) film na 4
Fishbon3r

Nie ma to jak "inteligentna" wypowiedź o braku mózgu bez jakiegokolwiek kontrargumentu. Co, mysleć się nie chce czy nie ma czym myśleć?

użytkownik usunięty
gidbin

coś się wydarzy.... np. wujek wypali z dwururki do bratanicy, jej brat w akcie zemsty wypali do wujka z karabinku na wiewiórki, a ciotka wypali do bratanka z armaty zostawionej przez wojska konfederacji. Akcja jakich mało.

To trzeba było obejrzeć REDa, Salt itp., tam jest akcja. W dramatach nie jest ważna akcja, ale to czy widz utożsamia się z którymś bohaterów, czy jego losy nie są mu obojętne. Jak chcesz akcji obejrzyj sobie obojętnie jaką "strzelankę" i nie miaucz, że film do niczego, bo miał prostą fabułę. Film może mieć prostą fabułę, może to być np. facet siedzący na kanapie i popijający piwo przez dwie godziny, ale jeśli wszystko wokół niego przyciąga moje zainteresowanie, jeśli aktor jest charyzmatyczny to i film może być dobry.

Winter's Bone to film na którym trzeba włączyć swoje szare komórki. Odpowiedzieć sobie na pytania: dokąd prowadzi nas upór, czy warto iść do przodu, a może jednak lepiej zostać "przy domu". Nie odpowiesz sobie na te pytania, bo wcale ich nie zadajesz. Widzisz tylko jedno pytanie "gdzie jest tata?". A tak naprawdę w tym filmie nie chodzi o ojca, tylko o siłę przetrwania młodej dziewczyny, która zamiast plotkowania o ciuchach, chodzenia na zakupy i bawienia się komórką, zajmuje się młodszym rodzeństwem, chorą matką i całym domem. Poza tym twoja odpowiedź na wyżej zadane pytanie jest komicznie prosta: "spier...". Niestety to twoja interpretacja. Moja jest nieco inna: nie wtykaj nosa tam gdzie nie trzeba, bo ci go przytną.

Świetny film, ale tylko dla ludzi, którzy chcą zgłębić temat, a nie pusto wpatrują się w monitor wyczekując "akcji".

ocenił(a) film na 8

Dobre kino, i tak jak powyżej film dla widzów szukających ciekawej i nietuzinkowej fabuły.Dobre kino, jakich teraz mało niestety.pzdr.

ocenił(a) film na 4

"Winter's Bone to film na którym trzeba włączyć swoje szare komórki. Odpowiedzieć sobie na pytania: dokąd prowadzi nas upór, czy warto iść do przodu, a może jednak lepiej zostać "przy domu". Nie odpowiesz sobie na te pytania, bo wcale ich nie zadajesz"

Owszem, ja ich nie zadaję bo ten film tego nie wymaga. Wspominanie o ciuchach, zakupach, w kontekście tego filmu jest niedorzecznością. Szukasz czegoś wyjątkowego, skłaniającego do myślenia w rzeczach całkowicie oczywistych dla ludzi kochających swoją rodzinę i jak dla mnie jesteś typem człowieka, który mając stary kibel z półką, patrzy na to co zrobił i zastawia się dlaczego moja kupa zawinęła się w prawą a nie lewą stronę.
Za dużo myślisz, chociaż jeżeli dzięki takim filmom możesz nauczyć się bycia "normalnym" człowiekiem to myśl i oglądaj dalej.

użytkownik usunięty
gidbin

Takie są twoje argumenty? Obrażanie przedmówcy? Kiepsko. Wysil się, oglądając film widocznie nie musiałeś, ale teraz się postaraj :)

Co było tu dla ciebie całkowicie oczywiste? Że nastolatka zamiast chodzić na imprezy opiekuje się rodzeństwem i chorą matką? Takie to dla ciebie oczywiste? W świecie baśni żyjesz, czy w XXI wieku, gdzie młodzież żyje z komórką w ręku i tipsami na paznokciach. Nie szukam czegoś wyjątkowego, tylko to dostrzegam.

Skoro oglądałeś film ziewając to nie wmawiaj innym, że jest do niczego, albo, że są nienormalni, bo im się podobał.

Jeśli mowa o normalności - może warto abyś wybrał się do lekarza? Oznaki senności mogą być konsekwencją urazu głowy. :)

ocenił(a) film na 4

A za co miała chodzić na imprezy jak tam nawet galerii handlowej nie było żeby się puszczać? Na te przyjemności koleżanko trzeba mieć pieniążki ale chyba zdążyłaś zauważyć, że to zbyt bogata rodzina nie była czy może zbyt intensywnie myślałaś nad pytaniami na które chciałaś sobie odpowiedzieć i pominęłaś ten dość istotny fakt?

użytkownik usunięty
gidbin

Naprawdę źle z tobą.
Żeby chodzić na imprezy nie potrzeba kasy. Masz znajomych, idziesz z nimi itd. Nie tyle chodziło o kwestie finansowe, ile o poczucie obowiązków. Myślisz, że z nudów drzewo rąbała??? Czy też żeby rodzeństwo i matka nie zamarzli. Miała alternatywę, mogła pójść do wojska po skończeniu pewnego wieku i dzieciaki zostawić. Nie chciała tego robić. Dla ciebie wszystko jest takie oczywiste. Myślę, że żyjesz w jakimś swoim alternatywnym świecie, gdzie wszystko jest albo czarne albo białe. Biedny jesteś.

ocenił(a) film na 4

Z kim jest źle z tym jest źle. Podnoszenie samej idei chodzenia na imprezy czy zakupy przez Ciebie (jak już pisałem) w kontekście tego filmu jest absurdem. Wygląda na to, że sama żyjesz w alternatywnym świecie albo otaczasz się samymi egoistami bo dla mnie zachowanie tej dziewczyny (opieka nad rodziną) jest zupełnie normalne. Ale jak chcesz się właściwym zachowaniem podniecać to się podniecaj skoro masz jego deficyt w swoim otoczeniu.

ocenił(a) film na 8

meliso78 - brawo, trzymam twoją stronę!!!!;) Po za tym dobre kino obroni się samo, a taki właśnie jest ten film piękny i poruszający. pzdr.

ocenił(a) film na 7
gidbin

Jak dla mnie dobre i mocne kino. Odnalazłem w nim pewien klimat i co więcej mogłem poznać pewną społeczność któa jak dotychczas okazuje się, że była dla mnie obca 7/10

pusty76

Obca ? Przecież ten film ukazuje jak najbardziej oczywisty, prosty i nudny obraz tej społeczności. Spodobało mi się nawet to, że film nie był antyklerykalny, bo dostosowałby się do obecnych trendów. A było tutaj pole do popisu, bo to przecież miejscowość z katolickiej Alabamy jak w mordę strzelił. Ale zostawmy to. Najlepsza scena była w momencie gdy 17latka zanurzyła ręce, by pochwycić pod wodą kilkutygodniowe ciało swojego ojca ... no a później jeszcze zabrała te 2 ucięte ręce niczym dwa nagie miecze. Po za tym nudy w związku z czym chciałbym się publicznie pochwalić, że obejrzałem film w całości i nie zasnąłem. W tym miejscu włączyłbym sobie brawa :)

Lukasz Malik

Nie taki wcale nudny. Czy nie fajnie było by mieć takiego wujka teardropa ? A tak poważnie, ostatecznie okazuje się, że nawet w tej społeczności panują pewne zasady, które stanowią o jej sile. Każdym z bohaterów kierują jakieś motywy, brak bezmyślnej agresji, co zapisuję na plus tego filmu. Jest, też kilka bardzo dobrych scen. Niektóre już sprzedałeś. No i kobiety są nieprzeciętne. :D

ocenił(a) film na 8
Lukasz Malik

Hahaha, jak ładnie ujęte...

A film jest tak miodny, tak przejmujący, tak niepowtarzalny. Ubelewam nad tymi co nie czerpali z niego przyjemności, klimacik ekstra, powaga :). Ciekawe co warunkuje to, że na niektórych film wpływa, a na innych nie.