polowanie na wiewiórki, jelenie, wpieprzanie nieobranego kartofla.
Nawet "jedyna żywicielka" ześwirowana matka i młodsza siostra występują.
Tylko tubylcy działają zupełnie przypadkowo(nawet nie odruchowo) takie bardziej zombie, a dialogi rzucają o glebę.
W takim stanie Dystrykt nie ma szans doczekać igrzysk bo to chyba gdzieś za 20-30 lat dopiero.