PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506388}

Do szpiku kości

Winter's Bone
2010
6,6 32 tys. ocen
6,6 10 1 32292
7,1 35 krytyków
Do szpiku kości
powrót do forum filmu Do szpiku kości

Ree Dolly to postać tragiczna, zamknięta w potrzasku – mieszka w nienazwanym miasteczku, które nikogo nie interesuje, które nie ma nic do zaoferowania. Ma 17 lat, jej matka bierze leki i nie kontaktuje, jej rodzeństwo – 12-letni brat i 6-letnia siostra – jest pod jej opieką, a ojciec ma stawić się za tydzień do sądu. Produkował metaamfetaminę, wyszedł z więzienia za kaucją, którą było wszystko co miał – w tym jego dom. Jeśli nie stawi się, straci kaucję. Jego rodzina – dom. I bez tego Ree ledwo daje sobie radę w życiu, teraz jednak nadciąga kryzys – musi odnaleźć ojca, którego nikt nie widział od paru tygodni (a przynajmniej nikt się do tego nie przyznaje), i przekonać go, by przyszedł do sądu.

Nie jest to historia najwyższych lotów – miejscami wyraźnie widać, że scenarzyści nie bardzo mieli pomysł jak kontynuować wątek. Zdarzają się pauzy w narracji, podczas których nie bardzo wiadomo czy film już się skończył, czy coś jeszcze będzie. Cel całości nie jest jasny, jednak nie mogę powiedzieć, że film nie intryguje – wręcz przeciwnie, ilekroć na horyzoncie pojawiała się jakieś nowa informacja o zaginionym ojcu, ja nastawiałem uszu z ciekawości czego się zaraz dowiem, co się stanie i dokąd mnie to zaprowadzi.

Cała ta opowieść rozgrywa się w miasteczku, którego klimat bardzo przypadł mi do gustu. Okolica do której można dojechać tylko przez pomyłkę. Jest tu chłodno, ludzie chodzą ciepło ubrani. Wszyscy tu się znają, są w jakiś sposób spokrewnieni. Miasteczko nie ma określonych rozmiarów, nie wiadomo jak daleko jest od jednego sąsiada do drugiego – mogą mieszkać obok siebie ale mogą dzielić ich całe kilometry. Niewiadomo, który to rok – świat filmu nie jest umiejscowiony w czasie. Takie miasteczko wychowało swoich mieszkańców. Dzieci zamiast przy konsolach bawią się na trampolinie, nikt nie korzysta tu z telefonów komórkowych. Wszyscy są spokojni bo wiedzą, że przejaw szczerości, ujawnienie swoich emocji, jest równoznaczne z przegraną i poddaniem się. Każdy trzyma swoje tajemnice pod ścisłą kontrolą, nie chce ich ujawnić, i nawet próby ich odkrycia kończą się rozlewem krwi.

To nie jest dobre miejsce, ale w takim Ree się urodziła, musi sobie dać radę. Warto obejrzeć ten film, by dowiedzieć się, czy tak się stało.


7/10