PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506388}

Do szpiku kości

Winter's Bone
2010
6,6 32 tys. ocen
6,6 10 1 32292
7,1 35 krytyków
Do szpiku kości
powrót do forum filmu Do szpiku kości

Tuż po obejrzeniu myślę sobie "film na mocną szóstkę", ale zaraz potem myślę "świetnie dopasowani do ról aktorzy, główna protagonistka też w życiowej formie, nienaganne zdjęcia i - powtórzę - świetnie dopasowani aktorzy do swych ról, aż czuć było ten wiejski zakątek kraju; mocna siódemka jak nic". Lecz kolejny - trzeci już - raz myślę sobie: "no ale kurczę, historia nie porywa, niektóre sceny mogą wydawać się wciśnięte na siłę (Teardrop, narkotyki, Teardrop z siekierą) i sama historia nie szokuje, opowiedziana jakby bez polotu.
Sekcja, badanie ręki chyba by wykryło, że ciało znajduje się w wodzie, więc idąc tym tropem, Policja sporządziłaby poszukiwania w pobliskich stawach i nurtach rzecznych, czyż nie? Mieszkańcy (winni zbrodni) napatoczyliby sobie biedy, więc ich decyzji nie rozumiem do końca. Nienaganne zdjęcia, miejsce akcji i przekonywująca bohaterka to jednak nie wszystko. Czyżby film 5 na 10? Proszę, pomóżcie mi! Uwielbiam kino gdzie akcja jest nieśpieszna, są dłużyzny i reżyser daje nam masę ujęć samego krajobrazu i pozwala razem z nim, delektować się pięknem. Ale tutaj - po namyśle - uważam, że film mnie na tyle jednak nie porwał by się nad nim zachwycać.

A wy, a wy? A was?

ocenił(a) film na 7
BUNCH

Mam dokladnie taksamo, a moze raczej mialem bo film obejrzalem juz jakis czas temu i nie jestem juz "na zywo po seansie". Z tego tez wzgledu dam jednak mocne 7/10 bo mimo ze obraz obejzany dosc dawno, dalej wywoluje we mnie jakies tam odczucia i refleksje, a przynajmniej pamietam dokladnie "o co kamman" a w przypadku ostatnich wypocin holiluckich artystow raczej trudno o cos podobnego.

ocenił(a) film na 7
pieczkov

Dla mnie film się dłużył i pewnie to co zapadnie najbardziej w pamięci po seansie u każdego to, to ,że główna bohaterka szukała ojca. Reszta jest nijaka , mdła i powielana . Ten obraz nie wnosi niczego nowego do kinematografii ,a i z tymi aktorami to trochę ciężko. Dobra charakteryzacja to trochę za mało,z rola głównej bohaterki jest mało efektywna, rola pełna emocji została kreowana na bezuczuciową 'nudziarę'...

ocenił(a) film na 7
atonement_1

Dla mnie ta "bezuczuciowa nudziara" wypadla calkiem realnie, nauralnie. A jesli o "efektywnosc" chodzi to nie wiem co masz na mysli, bo jesli: striptis show, walke wrecz czy wybuchy, strzelaniny, itp to nie tego rodzaju film.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Po długim namyśle daję 6. Film o dziwo wcale mi się nie dłużył, oglądało się ciekawie, ale tak jak mówisz- nie porwał, by się nim zachwycać. Podobał mi się klimat obrazu, odbiegał od typowego amerykańskiego filmu, również jeżeli chodzi o pokazanie biedy. Zgodzę się też z tym co piszesz odnośnie ręki. Niemożliwe, by sekcja nic nie wykazała. Tak więc trochę niedopracowanie. No, ale reasumując film ok, ale widziałam o wiele lepsze ;)

ocenił(a) film na 7
ania2710

"Zgodzę się też z tym co piszesz odnośnie ręki. Niemożliwe, by sekcja nic nie wykazała. Tak więc trochę niedopracowanie"

nie rozumiem zupełnie o co wam chodzi z ta ręką. to, że ciało leżało w wodzie to każdy koroner, lekarz sądowy czy kto się tam tym zajmuje stwierdzi od razu, bez żadnej sekcji, wystarczy popatrzeć, jeżeli się zna na tym, to po prostu widać. (to, że sekcję i tak zrobią, oraz badanie DNA to nie ulega wątpliwości).

ale gdzie tu ryzyko dla morderców? w okolicy na pewno jest mnóstwo stawów, rzek, jezior i tak dalej, może być nawet tak, że ktoś trzymał ciało w beczce z wodą z jeziora albo w studni. nie sądze żeby policja przeczesywała okolicę tylko po to, żeby znaleźć ciało jakiegoś typa, szczególnie mając dowód, że on nie żyje. a nawet jeśli, to nie mają dowodów kto go zabił... w ogóle takich drobnych przestępców mają tam mnóstwo.

za dużo oglądacie CSI, jeżeli myslicie, że policja od razu zacznie przeczesywać każdą kałużę żeby tylko znaleźć jego ciało.

BUNCH "Mieszkańcy (winni zbrodni) napatoczyliby sobie biedy, więc ich decyzji nie rozumiem do końca."

strach mieszkańców przed policją i respekt dla prawa najlepiej widać w scenie, w której teardrop grozi szeryfowi bronią, bez najmniejszych konsekwencji...

ocenił(a) film na 6
aimee_2

Twoje argumenty mnie nie przekonują w najmniejszym stopniu.

ocenił(a) film na 7
BUNCH

No i trudno.

Dopiero teraz przeczytałam komentarz Mikeza i dokładnie o to samo mi chodziło.

Chcę tylko dodać, że moim zdaniem "decyzja mieszkańców" (by ostatecznie pomóc Ree) nie jest w kontekście całości jakimś brakiem logiki czy niedopatrzeniem w scenariuszu, ale właśnie konsekwencją takiego a nie innego sportretowania tego środowiska.

ocenił(a) film na 6
aimee_2

Czego? Sportretowania środowiska? Że niby co?

ocenił(a) film na 7
BUNCH

czepiasz sie strasznie

rozwoj akcji (decyzja mieszkancow) nie wydaje mi sie nielogiczny w kontekscie tego jak rezyserka przedstawila to srodowisko: specyficzna moralnosc, brak strachu przed policja,
nie wiem na ile to jest realistyczne na ile nie (moze to jest naciagane, tego nie wiem)

BUNCH

Ja lubię takie niezależne kino amerykańskie, którego akcja osadzona jest na jakichś zapomnianych przez ludzkość zadupiach. "Winter's Bone" klimatem przypomina trochę "Frozen River", również dobry film. Dla mnie to mocna ósemka.

BUNCH, co do tej policji, to myślę jednak, że takie mieściny rządzą się nieco innymi prawami i wątpię, żeby ktoś zawracał sobie głowę szukaniem ciała. Oficjalnie śledztwo by trwało, a potem oficjalnie zostało zamknięte. W końcu pozbyli się kłopotu w pewnym sensie, więc wszyscy powinni być zadowoleni. Przynajmniej w teorii. I o tym tez między innymi jest ten film.

ocenił(a) film na 6
Mikez

To ja Ci napiszę, że tak samo lubię gdy akcja osadzona jest na jakichś zapomnianych przez ludzkość zadupiach. Ma to swój urok.

Mikez

Mnie też przywiódł na myśl "Frozen River". "Frozen.. zaciekawił mnie jednak bardziej. No i dostał oscara. A ten TU? Zobaczymy:)

Porowata

Nie dostał Oscara - był tylko nominowany w dwóch kategoriach (aktorka pierwszoplanowa i scenariusz oryginalny). "Do szpiku kości" w tym roku zebrało aż cztery nominacje (najlepszy film, aktorka pierwszoplanowa, aktor drugoplanowy, scenariusz adaptowany) ale na tym się pewnie skończy. Choć to w sumie i tak bardzo dużo, zważywszy że Oscary to nie jest raczej wybór najlepszych filmów w ogóle, tylko najlepszych z tych najpopularniejszych. A film Debry Granik do nich raczej nie należy.

BUNCH

Mnie ten film wciągnął, nie akcją, sensacja, odcinanymi kończynami, ale grą aktorów (oszczędną ale zapadającą w pamięć), surowym klimatem, obrazem trochę "innych" więzi rodzinnych....ale jednak więzi. Prosta historia, bez efektownych zwrotów tocząca się swoim rytmem...to lubię. Jak dla mnie mocna ósemka.

użytkownik usunięty
BUNCH

Z jednym się zgodzę - mianowicie postać Teardropa i jego zachowanie, kiedy nagle zaczyna mu zależeć na odgrzebaniu prawdy jest trochę naciągana, jak na "przebudzenie ćpuna". Kontrast miedzy jego pierwotnym stosunkiem do sprawy (sam przecież grozi dziewczynie żeby nie drążyła) a późniejszym, kiedy sam prowokuje szeryfa jest drobną rysą na wizerunku tej postaci.
Co do decyzji rednecków, którzy dostarczają Ree dowodu śmierci ojca nie można się przyczepić. Oni nic nie ryzykują - szeryf raczej nie podejmie poszukiwań bo prawdopodobnie ma z nimi układ. Biznes amfetaminowy to też jego własna działka. Po drugie - zrobili to, żeby dziewczyna dała im święty spokój i przestała lazić i węszyć - inaczej znowu musieliby zamordować, żeby zachować swoje sprawy takimi jak były. Śmierć dziewczyny na pewno odbiłaby się na nich dochodzeniem.
I w ogóle nie musieli się obawiać, że Ree ich sypnie, dobitnie bowiem pokazali co robią z donosicielami.

ocenił(a) film na 5
BUNCH

Jak dla mnie dość ciekawy, dobrze zagrany, ale trochę mało wartka akcja, przez co zwyczajnie się dłużył, mocne 5