PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506388}

Do szpiku kości

Winter's Bone
2010
6,6 32 tys. ocen
6,6 10 1 32292
7,1 35 krytyków
Do szpiku kości
powrót do forum filmu Do szpiku kości

Nie jestem fanem tego filmu-moim zdaniem cos nie zagralo do konca,nie sprawdza sie do konca ani jako thriller ani jako dramat.Ma swietny,duszny klimat,bardzo dobre zdjecia,jest dobrze zagrany,chociaz kreacja Lawrence mnie akurat irytowala i wcale nie popadlem w jakis szczegolny zachwyt-nie wmowiono mi ze byla "zjawiskowa","rewelacyjna" ani ,ze jest nowym "objawieniem w kinie amerykanskim",z calym szacunkiem co mozna mowic o amerykanskim kinie to mozna,ale na brak utalentowanych aktorek i aktorow Ameryka jakos specjalnie nie narzeka.Natomiast tym co mi sie osobiscie rzuca w oczy na przykladzie tego obrazu,jest to w jakim stanie obecnie znajduje sie kino niezalezne w USA i jak bardzo Amerykanska Akademia Filmowa co roku potrzebuje jakiegos filmu z SUNDANCE,aby podniesc artystyczna wymowe OSCAROW.A wiec nie mainstreamowe kino za Atlantykiem ma sie calkiem niezle,wciaz szuka nowych drog i mozliwosci,nie boi sie poruszac trudnych tematow i pokazywac inna twarz american dream.Takze w obrazie Debry Granik.Tym co w jej filmie najbardziej mi sie podobalo,to niedopowiedzenia-mozaika roznych ludzi,typow o niezbyt przyjemnej fizjonomii,zyjacych po swojemu w izolacji przed swiatem i samymi sobą.Przestrzegajacych swojego kodeksu,swoich praw-Nie ma tu miejsca dla obcych,to inny ląd,inny kraj zadzacy sie swoimi zasadami,zapomniany,ale pogodzony ze stanem rzeczy.I nagle jedna z mieszkanek,mloda dziewczyna aby ratowac swoja rodzine,zaczyna węszyc i szukac swojego ojca,o ktorym wiemy tylko tyle,ze nie nalezal z pewnoscia do kolka rozancowego i najprawdopodbniej zaplacil tym swoim zyciem.Mieszkancy nie a dla niej zbyt pomocni,jednak dziewczyna nie daje za wygrana-jest zdeterminowana w swoich poszukiwaniach,wie ,ze musi ratowac swoich bliskich i dom ktory moze stracic.Wydaje sie osamotniona,gdy nieoczekiwanie z pomoca przychodzi jej wuj(znakomity Hawkes) facet ktorego oglednie mowiac nie chcielibysmy spotkac po ciemku.
Paradoksalnie najwazniejsza postacia w tym filmie jest ojciec,ktorego nigdy nie poznamy-to on jakby snuje tą ponurą opowiesc .Opowiesc o przekraczaniu wlasnych granic,o tym,ze dobro jednostki jest czasem wazniejsze od dobra ogolu,opowiesc o zaufaniu i szorstkiej,smaganej zimnym polnocnym wiatrem milosci-bolesnej,wymagajacej,upominajacej sie o swoje,ale i czystej,bezinteresownej.A na koncu tej podrozy wkraczamy w doroslosc- i akceptujemy ja,chociaz pozbawia nas zludzen,to jednak etap,ktory kazdy musi przejsc-na szczescie nie zawsze samemu.