Nie czytałam żadnych recenzji przed oglądnięciem tego filmu, nawet nie za bardzo wiedziałam o czym będzie. Wielu z was zarzuca, że historia naiwna, że źle trzymana siekiera , że nie na polskie realia , że nasze społeczeństwo przywykło do takich widoków i można by wymieniać w nieskończoność. Jednak ten brud, te warunki i bieda to tylko cząstka problematyki tego filmu. W moim subiektywnym przekonaniu chodzi raczej
o położenie w tym wszystkim Ree, która w wieku 17 lat nie tylko musiała zaopiekować się rodzeństwem, chorą zrozpaczoną matką, walczyć o przetrwanie. Musi zmagać się z wiedzą jakim człowiekiem był jej ojciec oraz z tym co się z nim stało. Dodatkowo scena, w której dziewczyna wędruje po szkole i podpatruje ,co robi młodzież w jej wieku, ten moment ewidentnie uświadamia widzom ,jak wiele ta sytuacja odebrała jej z życia zwykłej nastolatki. Moim zdaniem film nie jest arcydziełem, ale jest bardzo dobry i zmusza do myślenia, co jak widać wielu osobom się nie podoba. Dlatego też nie dziwię się, że średnia Do szpiku kości i Och Karol 2 wiele się nie różni, co jest wręcz jakimś absurdem.
To tyle. dziękuje. dobranoc.
Moja subiektywna ocena 7/10 + (serce) za temat ubóstwa który został poruszony, brak perspektyw dla młodych ludzi (Ree, jej koleżanka która ma już dziecko mając -naście lat i męża zapewne przyszłego kryminaliste i ćpuna)
Masz rację absurdem jest tak AŻ tak niska ocena tego filmu, ale nie ma co ukrywać arcydziełem na miarę niezliczonej ilości oskarów to on nie jest.
Bardzo dobre kino, nie dla każdego, zmuszające do refleksji i głębszego zastanowienia.
Podsumowując lubię takie filmy dlatego mi się podobał.