Po co w końcowej scenie Blondie kazał Brzydkiemu rozkopać grób Archa skoro wiedział, że
skarbu tam nie ma?
Przygotowal ,,złemu'' miejsce do pochowku,jak zapewne widziales dostał on kulke i wpadl do niego
Troche to naciagane ;D jakby spodziewal sie ze pojawi sie Zly, nie dalby sie tak zaskoczyc. No ale faktycznie, Zly wpadl do tego grobu pod koniec przeoczylem to
Tzn mowie, ze skoro spodziewal sie nadejscia Zlego powinien go wypatrywac i nie dac sie zaskoczyc, a w miedzyczasie kazac kopac w prawidlowym grobie. A wyszlo zupelnie bez sensu. Dobry spodziewal sie przyjscia Zlego i zamiast zachowac czujnosc kazal kopac w zlym grobie planujac z gory skuteczny szantaz (co do prawidlowego miejsca skarbu) oraz pojedynek na srodku cmentarza, liczac przy tym wszystkim ze Zly ustawi sie akurat przy rozkopanym grobie Archa gdzie po strzale mialby wpasc. No ale to tylko film ;)
To nie jest błąd. :) Po pierwsze, to nie Blondas kazał Brzydkiemu kopać, tylko Brzydki sam zaczął to robić. Blondas jedynie go nie wyprowadził z błędu. Dlaczego? To chyba jasne - z zemsty za to, że Brzydki próbował go wykiwać, uciekł i usiłował sam wykopać skarb. Dobry chciał mu zagrać na nosie i zobaczyć jego minę w momencie, gdy okazałoby się już, że to niewłaściwe miejsce. :)