Wszyscy w tym filmie się pogubili. Dziewczynka, która źle zinterpretowała zachowania nauczyciela, on sam podejmując płynące z jak najlepszych intencji, ale błędne decyzje, grono pedagogiczne, które w większości chce mieć święty spokój i wreszcie nastolatki, które jak to w tym wieku ulegają "efektowi stada". Ale to nie wina uczestników tej wstrząsającej, opartej na prawdziwych wydarzeniach historii. To toksyczny, niewydolny system edukacyjny. To może się zdarzyć/zdarza się nie tylko we Francji. W każdym kraju, w każdym mieście, w każdej szkole. Trzeba mieć w sobie dużo pasji i dużo odwagi, aby w dzisiejszych czasach być dobrym nauczycielem.
Bardzo trafna uwaga - wszystkiemu winny jest system, a system to wytwór polityki. A teraz zastanówmy się która strona najbardziej optuje za szeroko pojętą wolnością, nieograniczonymi prawami oraz totalnym wyzwoleniem. Ten problem dotyczy w największej mierze właśnie takich państw jak Francja i im podobne, zarządzane przez tzw. "wolnościowców" bez zasad i moralności. Stają się oni ofiarami własnego, chorego systemu...no i inni przy okazji.