Co to ma k.... znaczyć?!?!?!?!!!
Słów nieobyczjnych używam, ale obyczajnych tu nie wystarczy, by oddać moje uczucia. Zachęcony recenzją filmu chciałem ową DOGMĘ zobaczyć. Specjalnie przyjechałem do Gdańska, do Multikina z Elbląga. 12 stycznia 2001 (niby XXI wiek) w niedzielę na 17.15, zgodnie z programem umieszczonym w Necie mieli film wyświetlić.
I co? Podchodzę do kasy i zamawiam bilety. "Niestety, były protesty, w sprawę wszedł prokurator i kino, by uniknąć kłopotów wycofało się z wyświetlania filmu". Oż k....!!! Parszywe tchórze!!! Zajęcze serca!!! W jakim my żyjemy kraju??? Średniowiecze??? Cenzura kościelna wróciła???
Słów mi brak i same obrzydliwe przekleństwa na usta mi się cisną...