Jeden z lepszych Kevina Smitha. Świetny (jak zwykle) scenariusz, gra aktorów, humor no i Jay i Cichy Bob! Rewelka!
P.S. Ostatnio zauważyłem jedną ciekawą rzecz. Jest to w scenie w której Rufus mówi Bethany, że w wieku pięciu lat dała koledze nasikać na rękę. Zmarł dwa lata później. Nazywał się Brain Johnson. A to przecież imię i nazwisko wokalisty AC/DC! Dziwny zbieg okoliczności czy to było zamierzone?????