a ten film po prostu jest zabawną komedią, a scenarzysta zorientował się, że dogmaty katolickie są nielogiczne, niespójne i śmieszne i łatwo wymyślić szaloną historyjkę, przy której można się dużo pośmiać. Tylko tyle i aż tyle.
mam dla Ciebie kolego propozycję - wyzwanie. twierdzę, że nie potrafisz pokazać dla żadnego z dogmatów katolickich, że jest nielogiczny. a gdy coś zaprezentujesz, to ja zrównam z ziemią wszelkie Twoje próby. zapraszam.
Kreacjonizm, dziewictwo matki, ,,na początku było słowo"- wiara w moc sprawczą słowa podczas gdy języki pojawiły się z czasem w historii człowieka i ponadto nadal ewoluują, dogmat o nieomylności papieża obalany przez nich samych przez zmiany decyzji swych poprzedników, bezradność w sprawie określania tzw. życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci wobec nowoczesnej medycyny, w której można podtrzymywać przy życiu płody poza matką, płody w martwej matce, ludzi bez mózgu, ludzi w śpiączce etc. i wiele wiele innych argumentów. NIE ODPOWIEM NA TO CO MI ODPISZESZ, ŻEBY SKOŃCZYĆ TEN WĄTEK. TO JEST FORUM FILMOWE, A JAK CHCESZ POGADAĆ O RELIGII TO MYŚLĘ, ŻE WIELE MIEJSC KU TEMU ZNAJDZIESZ NA INTERNECIE. Pozdrawiam:)!
TO JEST FORUM FILMOWE, A JAK CHCESZ POGADAĆ O RELIGII TO MYŚLĘ, ŻE WIELE MIEJSC KU TEMU ZNAJDZIESZ NA INTERNECIE o to właśnie, do Twojego postu się to stosuje w pierwszym miejscu. mój był tylko odpowiedzią na Twój.Kochany. argumenty to są rozumowania. Od biedy jednego można się dopatrzeć w Twojej wypowiedzi, reszta to nazwy. Mieszają Ci się dogmaty z prawdami wiary, w dodatku tak jak w przypadku nauki o Logosie idiotycznie rozumianymi - to co piszesz w tym miejscu to curiosum - problem w tym leży, że ani nie wykazałeś nielogiczności żadnego z "dogmatów" pod tymi nazwami ukrytego, ani ich nie sformułowałeś, ani też one nielogiczne nie są. Nie wiem czy rozumiesz w ogóle co znaczy termin - nielogiczne.
Jeszcze raz rzucam Ci wyzwanie, od którego uciekasz "NIE ODPOWIEM NA TO CO MI ODPISZESZ, ŻEBY SKOŃCZYĆ TEN WĄTEK" wiem, że nie odpowiesz, bo wiedzy nie masz w tych kwestiach - wówczas bo wiem zarzutów nie formułowałbyś tak kiepsko, a jedynie chciałeś wyrazić swoją nietolerancję wobec chrześcijan i ich wiary, to jest teraz takie łatwe, tyle jest dookoła w mediach plucia na nas. Zacznij od kreacjonizmu, zobaczymy jak to rozumiesz.jaskiego potworka posadzisz sądząc, że jest dogmatem :)
zamiast udawać i ubierać swoją niechęć czy niewiarę w obiektywne szatki "nielogiczności" nie jest prościej i uczciwie napisać - nie lubię, nie wierzę, mam na pieńku, mam do Was żal?