Film dla mnie bardzo męczący. W krótkim czasie człowiek może nabawić się błotnej klaustrofobii patrząc w ekran. Poza tym nudą wiało. Daję mu 3/10
Muszę sobie teraz zapodać na "odtrucie" jakiś porządny film, bo po tym mam niestrawność.
Pomysł może być, ale wykonanie położyło całość. aktorzy - słabiutko ;praca kamery i zdjęcia , bleeeee (może trudno w takim błocie o fajne ujęcia?) Całość się ciągnie niemiłosiernie, dialogi drewniane , niepotrzebne ujęcia.
Dziwi...
Cały film dzieje się w okopach w czasie I wojny. Dobro przeciwko złu - wygrywa dobro
oczywiście. Wojna, horror i inne tam. Ale oryginalny:), dlatego 7.
Kris Marshall uwielbiany przeze mnie z serialu "Moja rodzinka" jak zwykle mnie nie zawiódł -
trochę komedii tez więc było. Scena z nim niewiele wniosła do filmu -...
Rzadkie połączenie horroru z filmem wojennym, które wypadło naprawdę dobrze. Film ma ciekawy pomysł. Opowiada o żołnierzach brytyjskiej kompanii podczas wojny z Niemcami. Ukrywają się oni w niemieckich okopach, które sieją zło w ich szeregach. Jednak myślę, że nie w pełni wykorzystano jego potencjał. Scenariusz mógł...
więcejW kilku słowach,w tym filmie chodziło o to że zło się rozprzestrzenia po ludziach(że tam gdzie została dokonana zbrodnia to zło pozostanie z tym którzy tego uczynili i to zwróci sie przeciwko nim).
Fajnie sie oglądało. Można się wciągnąc, choc nie jest na najwyzszym poziomie.Myślę, że warto to zobaczyc. Aktorzy byli całkiem niezli, zamotka robi swoje, dziwne wydarzenia też - które nie były zbyt przekonujące. Ratuje ten film tyle, ze to była wojna .
Ten film był , jest i pozostanie moim totalnym faworytem :)
Wielki plus z rolę Andy`ego Serkisa i Jamie`go Bella.
Jeden z lepszych horrorów jakie miałam okazję zobaczyć, to nie jest typowy film wojenny, tylko sceneria jest wojenna a tak poza tym to czuć dobry naszpikowany grozą film :)intrygujące zakończenie... naprawdę polecam wszystkim :)
Chociaż lubię horrory (zwłaszcza stare) i filmy wojenne, to jednak tego nie dało się oglądać... Zgasiłem telewizor po około 40 min. filmu. Przyczyną tego było znudzenie...
Czym to się właściwie skończyło ? Czy oni wyszli z tego okopu, czy po prostu to wszystko im się śniło... ?
Wątek owego niewidzialnego zła był wykorzystany dość ciekawie, film momentami nawet straszył, ale bardziej jest to dramat niż horror i pod takim kątem należy go oceniać.
No wiecie , tak trochę abstrahując do tematu czemu ten dzieciak codename "Szekspir" :D, nie strzelał im w nogi ! bo niby albo mógł go zabić albo nie.Wiem o co chodziło reżyserowie ale na Ozyrysa! przecież na wojnie to nie jeden strzał 1 trup, tak samo jak kapral dawał mu wybór trafił w to pudełko do detonatora ale nie...
więcejFilm wg mnie nie warty oglądania.... no chyba że ktoś sobie lubi popatrzeć na stosy trupów, nic ciekawego ... lepiej sięgnąć po inne zbiory filmów wojennych
Gdzie akcja dzieje się we współczesnym niemieckim miasteczku pod którym znajdują się grobowce i katakumby starożytnych Celtów w których są zakopane naczynia z z sercami ich wrogów w których kryje się zła moc która po otwarciu owych puszek pandory opanowuje zywych ludzi i przemienia ich w okrutne zbrodnicze demony.
Jakoś patrze i widze samą krytykę prawie :P
Obejrzełem i w cale nie uważam że film był beznadziejny. Ciekawy pomysł, nastrój grozy lepszy niż w ogladanym niedawno przeze mnie Zejściu (The Decent). Właściwie to sam koniec nasunął mi skojarzenie z innym filmem - Statek Widmo.
Współczuje ludziom którzy piszą że nie...
Nic nowego, zaskakującego, tyle ze parę scen fantastycznych dodali. jeden dobry motyw realistyczny ze szcurami zjadającymi nogi, to bylo coś. reszta przynudzała. To samo co w ,,Bunkier", pod wpływem wojny psycha nawaliła zołnierzom i mając przywidzenia, zaczęli się nawzajem wybijać tam w bunkrze, tu w okopie.
Jeśli miałbym polecić jakiś film z kategorii film wojenny z elementami kina grozy, to wybrałbym z pewnością Deathwatch. Dlaczego?
Po pierwsze - klimat. Pierwsza wojna światowa, okopy pełne błota, wszędzie gnijące zwłoki i ciągłe zagrożenie ze strony wroga. Robi to spore wrażenie. Od razu zaznaczam, że nie uważam...