Nie chcę zdradzać za dużo, ale to jest naprawdę dobry horror z thrillerową narracją. Twórcy bardzo przyłożyli się do stworzenia klimatu w postaci muzyki, miejsca akcji i wykreowania ciekawych postaci. No i poprostu czujesz, że cały czas coś wisi w powietrzu, masz z tyłu głowy, że zaraz coś się stanie i to napięcie jest potęgowane... Fajnie, fajnie wyszło.
Mega pozytywne zaskoczenie. Nie było wokół tego filmu żadnego hype'u, a będzie murowana topka horrorów 2024. Z dużych premier zostaje "Cuckoo"
No u mnie jeszcze tylko Pamyo na 8/10, ale było też parę 7/10. Ogólnie do końca roku jeszcze trochę jest czasu w tym najlepsze miesiące na horrorki. Może Azjaci z czymś fajnym wyskoczą, a przede wszystkim będzie "Nosferatu" od Eggersa. Osobiście jeszcze sobie zaznaczyłem "Afraid" na ten rok.. Co do Cuckoo widzę, że zebrał średnie opinie jak narazie:)
No tak, Eggers pozamiata bez 2 zdań, zapomniałem o tym. Nosferatu dla mnie top 1 wyczekiwana premiera obok Longlegs które trochę zawiodło. Pamyo dobre max, pełna zgoda - takie Wailing 2.0. Dotychczas jak dla mnie jeszcze spokojne miejsca w topce roku dla: Omen Początek i zapewne rzutem na taśmę Niepokolana. Z nadchodzących dobrze wyglądają Obcy: Romulus, Heretic... coś jeszcze z ciekawych premier?
No ja zapisałem sobie jeszcze "Afraid" i poprostu czekam co puszczą:) Mogę jeszcze Ci polecić z tego roku "Lowlifes" i "Kąpiel diabła". Widziałem, że nie masz ocen, a to naprawdę przyzwoite pozycje.
W pamyo tylko szkoda zakończenia, bo jakby je dowieźli to obok Lamentu stawiałbym w jednym rzędzie, a tak to trochę brakuje. Niezbyt rozumiem zachwyty nad Oddity. Jest trochę klimatu i niezła muzyka, ale fabularnie to poziom ukrytej prawdy. Motyw głównego bohatera tak durny jak cała intryga. Ludzi masa ginie, a lekarz dalej niewinny jakby nigdy nic. Że mu psycha nie siadła to też durnota. Tu nawet do Longlegs trochę brakuje, a patrząc na naprawdę dobre horrory z ostatnich lat to bardzo jest bieda.