że prędzej czy później sielanki nie będzie. Każdy sobie rzepkę skrobie, a ile naskrobie to jego. Z sąsiadem tylko dzień dobry i do widzenia, więcej nic, bo źle się te znajomości mogą skończyć. Taka jest polska mentalność.
O tym,jak nie potrafimy sobie radzić z własnymi problemami albo jak zaglądamy do czyjegoś ogródka nie robiąc porządków na własnym.Oraz o tym,że jak jest wszystko dobrze,to jest dobrze,ale jak zaczyna się sypać,to nie wiem lub nie umiemy tych problemów rozwiązywać polubownie.