a dostałem średniaka z potencjałem na coś niezłego. Jako adaptacja gry to niestety, ale film ssie. Scena z widokiem jak w strzelankach jest dobra, ale wszystkie inne nawiązania leżą. Fabuła to pseudonaukowy bełkot o korporacji co chciałaś stworzyć nadczłowieka. Było coś takiego w grach z serii Doom? Kompletnie nie czuć klimatu gry. Tak naprawdę ten film mógłby się zupełnie inaczej nazywać i chyba wyszłoby mu to na dobre.
Jeśli jednak potraktować filmowego Dooma jako niezwiązany z niczym film to jest lepiej. Akcja jest jak najbardziej ok i ona naprawdę trzyma tą produkcję. Gdy film się rozkręci to da się to oglądać i się dobrze bawić. Niestety jest jeden poważny problem. Doom bardzo długo się rozkręca. Na początku nic się nie dzieje mamy budowanie napięcia, poznawanie postaci itd. a to tutaj nie gra. Postacie nie są tak interesujące by były w stanie przyciągnąć większą uwagę widza, a sama fabuła jest banalnie prosta. Również budowanie napięcia działa dość średnio, bo to nie jest żaden horror. Szkoda, że film nie jest krótszy z wyciętymi niektórymi scenami z początku.
Mimo że fabuła sporo odbiega od gry to uważam że film ma swój klimat i dobrze się go ogląda jednak faktem jest że za długo się rozkręca i za dużo naukowego bełkotu. Swoją drogą myślę że ekranizacja o wiele bardziej udana niż np Max Payne (tu powinno się pojawić parę wulgaryzmów na spartolenie tak dobrego pomysłu na film ale już sobie daruję), z pewnością na plus działają dobrze dobrani aktorzy, np The Rock świetnie tutaj pasuje. Ktoś mi wyjaśni czemu przy ekranizacjach gry producenci upierają się tak na totalną zmianę fabuły zamiast posłużyć się gotowcem? Osobiście jako osoba wychowana na takich tytułach jak Doom chętnie bym obejrzał wierniejszą próbę przeniesienia gry na ekran. Wtedy film staje się ciekawszy bo kto grał to pamięta ten klimat i chętnie porówna ją z ekranizacją, z kolei kto nie grał to z pewnością nie będzie się nudził na seansie. Po co tyle zmieniać jeśli się ma gotowy pomysł na film???
Za długo się rozkręca ? Właśnie to rozkręcanie się, napięcie, oczekiwanie, jest najlepsze w filmie. To nie gra żeby przez 2 godziny strzelać do potworków wyskakujących z ekranu. I bardzo dobrze ze nie ma jakiś wydumanych niewiadomo jakich nawiązań do gry - jest tytuł, słynna i klasyczna już scena z widokiem z pierwszej osoby i to wystarczy. Do czego tu niby nawiązywać ? Do prymitywnej strzelanki fps sprzed 20 lat której nikt już nie pamięta ? Litości ..
film jest super!
To. Po sekwencji scen z widokiem z pierwszej osoby, podniosłem ocenę filmu o 2 punkty :)
Mamy kolejną wersję!
https://www.youtube.com/watch?time_continue=29&v=DinN__0fBj0
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
Średniak. To mógłby być bardo dobry film.
Na plus: zdjęcia, sceny FPP, muzyka, dobór aktorów.
Na minus: dużo głupot fabularnych!, niektóre postacie (np. Portman, Kid)!
Niby średniak, ale dałem mu serduszko, bo już trzeci raz obejrzałem. Tym razem na trzeźwo i mnie nie wk@#wił, a to już coś.
a jakiej to niby gry film mial byc ta adaptacja? masz chociaz pojecie o tym ile gier z serii Dooma wyprodukowano i o czym? w zasadzie to tylko Doom 3 mial jako taka fabule i na tym sie glownie wzorowano. materialu bazowego mieli tam niewiele a film przeciez 30 minutowy nikogo by nie satysfakcjonowal. postacie nieciekawe? obsada to jeden z jasniejszych punktow tego filmu, a kazda postac dostala swoje 5 minut zwlaszcza w wersji rozszerzonej. pitolenie i brednie podsumowujac.