Dziewczynka handlująca kwiatami mówi po Polsku "kwiatki pachnące kwiatki pachnące.... " (jest pierwszą ofiarą w Londynie)
hahaha, to nie "kwiatki pachnące" tylko "flowers/violets for your buttonhole, sir" (ale rzeczywiście podobnie brzmi) ;)
Wsłuchiwałem się mocno i nie brzmi to w ogóle jak to, co napisałeś/aś. Tam zdecydowanie bardziej słychać "kwiatki pachnące" ale z takim jakby amerykańskim akcentem.
Twój wpis z przed 5 pięciu lat rozbawił mnie mocno XD Lecz uszy albo podgłośnij dialogi w filmie XDDDDD