Ale niech mnie kule jeśli rozumiem o co.
Przecież przekaz jest dość klarowny.
Konfrontacja człowieka, który wyznaje zasadę ,,albo ty jesz ich, albo oni ciebie jedzą", z człowiekiem, którego pewne okoliczności zmusiły do zła, ale w obliczu ostatecznego wyboru decyduje się na śmierć. Z pozoru obaj przegrali, ale jeden stracił wszystko, a drugi przegrał życie, ale wygrał siebie. Morał - lepiej zostać człowiekiem i zginąć, niż żyć jako obrzydliwe, nieliczące się z nikim, krwiożercze bydlę.
Wszystko to można przełożyć np. na dzisiejszy wyścig szczurów.
???o_0???
Morał, wynikający z filmu, wyraża jego przesłanie - czyli to, o co w nim chodzi, co autor chciał nam powiedzieć.
A jak chcesz ,,głębszego", to idź wieczorem do baru.
exacly. Lepiej zachować siebie i zginąć niż żyć wbrew sobie, byle do przodu... chyba zmienie ocene filmu z 7 na 8 ;D
Pozdro.
wiesz co? pamiętam że też miałem takie wrażenie, ale jakoś nie potrafię go dzisiaj skojarzyć, coś się tylko tli gdzieś na granicy świadomości
jakiś trop, any ideas?