Drive
2011
Szczerze polecam ten film - wyraziste postacie, klasyczna fabuła i niesamowity klimat tworzony przez muzykę i fantastyczne zdjęcia. Pierwsza część filmu przyjemna i sielankowa, druga zaś brutalna i krwawa. Morał: dwóch światów - dobra i zła - nie należy mieszać. Ostrzegam jednak widzów o słabszych nerwach przed scenami...
więcej
Ale i tak mi się podobało. Z trailera filmu można wywnioskować, że jest to jakieś
skrzyżowanie "Porwanej" z "Transporterem", dodatkowe przypisanie go do gatunku "Akcja"
utwierdza w tym przekonaniu. Ale już po pierwszych parunastu minutach musiałem
zweryfikować swoje oczekiwania - akcji w filmie jest jak na...
.. potem to już tylko gorzej!!! Głębię tego filmu można rozumieć dosłownie - jako dno.
Nie wiem dlaczego takie filmy dostają po 7-8pkt. Jest totalnie nudny, tempo filmu zabija, nie ma nic wartościowego czy ciekawego do przekazania.
Coś zupełnie innego, niż " standardowy" film akcji. Zaskakuje elementami surrealizmu.
Hmm dziwne , nawet nie wiem , jak to określić, ale film na pewno warto zobaczyć.
Trochę stylizowany na wczesnego luca bessona, z tym że napięcie zbudowany w sposób nie porównywalny z żadnym innym filmem. Największe wrażenie zrobiło na mnie pomieszanie dosyć banalnej (przynajmniej na początku) historii miłosnej, z kinem gangsterskim, to chyba jest klucz do niesamowitości tego filmu. Po wyjściu z...
więcej
“Jeżdżę. W pracy jako kaskader, w czasie wolnym dla przyjemności, a w nocy można mnie wynająć bym cię bezpiecznie odwiózł do domu po tym, jak się włamiesz do jakiegoś magazynu lub lokalu” – tymi słowy mógłby powitać widza bezimienny bohater nowego filmu Refna: „Drive“. Mógłby dodać też: „Dlaczego robię takie rzeczy?...
więcej
Czy zauważyliście , że w trakcie sceny pościgowej (Mustang i 300C) Mustang wydaje ciągle
ten sam dźwięk. Jakby miał 1000 biegów i na każdym wiecznie przyspieszał. Najbardziej
mnie rozśmieszyło jak jechał na wstecznym, a dalej było słychać dźwięk jakby wrzucał
kolejne biegi. Poza tym film oceniam nieźle....
wzornictwo napisów,muzyka, noc rodem z Collaterala Manna, GhostDog za każdym rogiem. słowem zlepek fascynacji reżysera, a szkoda.
Wydaje się, że takich filmów z samochodami w tle jest wiele. Przykłady: Szybcy i wściekli, 60 s, Transporter, Ronin, Bullitt. Początek (mały spoiler) wygląda podobnie do "Transportera", może nawet szkoda (spo. 2), że nie ma więcej takich ucieczek, bo są zrobione EXTRA. Ujęcia z samochodu, świetny realizm (nie to co w...
więcej
Przez ten film zacznę oglądać filmy Refna.
W filmie dużo jest (jak ja to nazywam) konstruktywnego milczenia, które buduje nastrój.
Główny bohater - profesjonalizm, który bije od niego bardzo mi się podoba. Nieraz nie panuje nad sobą i to jest jego główna wada.
Z przyjemnością sięgnę po książkę
kompletne nieporozumienie!!!! co to jest? chcieliśmy z mężem sobie pooglądać fajny film a tu kapa na maxa !!!! i tu na dodatek pisze, że jest to gatunek: akcja !!!! hahahahahaha śmiech na sali. Kompletne dno, wkurzający bohater. Chyba najgorszy film na jaki kiedykolwiek patrzeliśmy. Już lepiej włączyć sobie uwaga pirat...
więcej
Uwaga dzieci, to nie nowy film o szybkich i wściekłych, tytuł recenzji was zmylił!
ocenił(a) film na 10
Nie ma tu Paula Walkera w trampkach, tuningu i nitro, to nie film dla was więc sobie odpuśćcie.
To jest film w starym stylu, gdzie miłość była przedstawiana troche kiczowato, ale miała smak oranżady a nie lateksu.
Faceci byli zamknięci, małomówni, ale byli perfekcjonistami w tym co robią, teraz już sie takich...
mam wrazenie ze ludzie ktorzy oceniaja ten film na 10 to robia to pod jakas posrana publike i chyba po to zeby byc "trendy", watki w tym filmie nie byly w ogole ze soba spojne koncowka tez dziwna, porownanie do bullita totalnie nie trafione, bo samochodem to "jezdzi" przez 2 sceny w filmnie lacznie moze 10 min, jakas...
więcej
Bo ja pamiętam, był to 1994 rok i Pulp Fiction dokonał miazgi swoim obrazem w tym co widziałem do tej pory. Ten film jest drugim tytułem po tylu latach. I warto, naprawdę warto było czekać. Hołd reżyserowi, wspaniałe role pierwszo i drugo planowe. Perła!
Gdyby tylko reżyser zrezygnował z tej konwencji jaką mamy w tej ekranizacji, a wybrał trochę szybszą. Mógłby z tego powstać naprawdę wybitny film akcji z naprawdę genialną fabułą.
Tak powstał jakiś dziwny zabójczo wolny twór, który pod koniec bardziej mnie nudził dziś ekscytował.
Wielki plus, że ktoś wreszcie...