Film obejrzałam z powodu snobistycznego topu. I z ciekawości rzecz jasna, czemu jest tak wysoko. Mówią, że jeżeli interesujesz się kinem to pewnego dnia sięgniesz po któryś z filmów Yasujiro Ozu. Dla mnie jest to pierwszy film tego reżysera i jestem pod dużym, wielkim, ogromnym wrażeniem.
Dwa razy o tym samym nakręcił film w przeciągu 25 lat i piszą, że dwa razy tak samo dobrze przedstawił tę historię. Gdzieś między II wojną a czasami nam współczesnymi ulokowana jest akcja, czyli całkiem współcześnie. Bohaterowie palą na potęgę ;) Przynajmniej aktorzy z trupy. Super przedstawione relacje między członkami grupy - szczególnie scena końcowa jak w soczewce skupia te relacje - ale nie będę zdradzała zakończenia przecież. Trochę smutny, refleksyjny i bardzo piękny film.
Scena końcowa jest wspaniała. Jedna z wielu powtórzonych scen z pierwszych "trzcin", ale bodajże jedyna, która w mym odczuciu tę z oryginału przebija.
Ale mam pytanie, bo nie w temacie chyba jestem. Jakiego "snobistycznego topu"?
Był taki projekt, ale chyba upadł już http://www.filmweb.pl/user/snobistycznytop
Obejrzę też pierwsze trzciny, gdy tylko będę mogła. :)