dosłownie popłakałem się ze śmiechu, ale jazda, super!
No ta scena "zabija", to fakt
Kocham ja, podobna była z Moorem w Wyścigu armatniej kuli
Tak na samym końcu
Albo jak Raquel wzięła oryginał za Belmonda...
A, i usiłowała zdjąć perukę:)