Wiele postaci w tym filmie wydało mi się przerysowanych. Ale przeczytałem potem książkę... Tam dopiero jest galeria typów. W filmie wszystko jest wygładzone.
Wcześniejsza wersja jest bardziej rodzajowo-obyczajowa, wszystko bardziej dosłowne. W późniejszej dwie odrealnione sceny (na balu i przyjazd Darcy’ego z listem), luźniejsze, bardziej pobieżne potraktowanie historycznych realiów i głębsze ujęcie relacji między Elisabeth i Darcy’m.