Jeśli to prawda co pisali na www.pemberley.com, ze DVD pojawi się w Wielkiej Brytanii w lutym, to ja sobie daruję polskich dystrybutorów i polkie kina. Kupię od razu DVD i będę sobie oglądać, ile będę chciała. Zresztą może się znajdzie jakiś miłosierny pirat...;-)
Jak zwykle dystrybutorzy w Polsce mają widzów gdzieś :-(

No tak ja też poproszę o miłosiernego pirata...
W ogóle już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć tą wersję Dumy

Też mam taka małą obsesję. Męczę się straszliwie.

Trafnie to ujęłaś bo ta nasza obsesja staje się męczarnią. I w dodatku nie możemy nic na to poradzić, tylko czekać aż się nad nami zlitują i wreszcie wyświetlą NASZ FILM.

Traktuja nas po macoszemu, bo D&U nie jest jakąś "strzelanką" czy inna superprodukcją i można widzów takich jak my "olać" :-( Nóż w kieszeni mi się otwiera jak o tym pomyślę.

A ja juz widzialem kolezanki ;) z tego co czytam to wam sie spodoba :D....

Też uważam, że z tą premier ą to bez sensu. Skąd mam wytrzasnąć pirata? Nie mogę się doczekać na ten film, ale ponoc jest "brudny". Słyszeliście o tym?

Nie przejmuj się tym określeniem - "brudny", poczekaj, sama zobaczysz to obejrzysz. Ja chcę nawet kiepskiej jakości divixa! A dystrybutorzy niech się udławią własną głupotą. Gdyby premierę dali wcześniej, pewnie już bym na tym dwa razy w kinie była! Ich strata.