Mój Boże, jak ja bym chciała być wtedy na miejscu Lizzy. Piękna scena, piękny film. Nie porównujcie go do serialu, to w ogóle nie ma sensu, bo oba są świetne, ale każde na swój sposób. Grunt, że zakończenie jest wciąż takie samo =o)
Oo z wersji z 2005 kocham (!) scenę pod koniec gdy Darcy idzie ta polaną a ona tam stoi .Coś pieknego zawsze się wzruszam tak jak na tej scenie w deszczu choć tam nie było juz tak romantycznie . KOcham !! Ten film !! Obejrzałam go 100 razy ale obejrze jeszcze 200 i nawet 400. Jest świetny !