Nie mialam co ogladac wiec poszlam i z polek z filmami wzielam wlasnie ten. Nie mialam nawet pojecia o czym jest... i kurcze to byla jakas masakra..jak on na nia patrzyl..z takim bolem, normlanie az czuc bylo te milosc. i do tego jeszcze swietna muzyka. Caly film sie modlilam zeby oni byli ze soba bo jakby to sie nieszczesliwie skonczylo to nie wiem co bym zrobila. Na prawde polecam... moze nie kazdemu..ale na pewno romantycznym duszom to sie bardzo spodoba :)
ja też polecam, książka jest dużo lepsza, ale w filmie rewelacyjna kreacja pana Darcy :). warto zobaczyć
Tobie też się z psem kojarzył? :-) Tylko mi bardziej na takiego zbitego szczeniaka wyglądał... Czasem w ogóle nie mogłam w nim dostrzec dumy. Nie to, co u Colina.
Oglądnęłam ten film, bo byłam ciekawa go, po przeczytaniu sagi "Zmierzch". P.Meyer 'nabąkiwała' o "Dumie i uprzedzeniu, jak i o "Wichrowych wzgórzach". Najpierw oglądnęłam "Wichrowe wzgórza", później "Dumę i uprzedzenie". Dla mnie nie ma porównania, "Duma i uprzedzenie" powala na kolana. Świetny film. Jak oglądnęłam "Wichrowe wzgórza" nie byłam do końca zadowolona i myślałam, że to drugie też będzie w podobnym stylu. Ale .... jejku! Pan Darcy! I w ogóle, w ogóle cały film wybitny, GENIALNY! Teraz tylko chcę książkę ;] Troszkę w nieodpowiedniej kolejności, bo na początku wypadło książkę przeczytać, a później film obejrzeć, ale skąd mogłam wiedzieć, że mnie tak urzeknie! 10 a nawet dałabym więcej! :)
Z reguły nie oglądam filmów więcej niż 1, góra 2 razy... ale 'Dumę i Uprzedzenie' oglądnęłam już chyba z 5 razy i mogę jeszcze 100! nie wiem, jaka magia jest w tym filmie, ale jakaś na pewno. A ,, Wichrowe wzgórza" również są świetne, ale tylko i wyłącznie te z 1992 roku z Ralphem Fiennes' em w roli Heathcliffa.