Tak bardzo krutykujecie Keire Knightley za role E.B. a przeciez ona byla nominowana za nia do
Oscara...
Keira zagrała tę rolę genialnie ! Była naturalna i przekonywująca. Jest jedną z najlepszych aktorek (moim skromnym zdaniem)
Lubię tę aktorkę. W tym filmie zagrała fantastycznie. Szkoda, że nie dostała Oscara...
Ani żadna nominacja, ani żaden Oscar nie są wyznacznikiem.
PS. Filmu nie widziałem, więc wstrzymać się z hejtowaniem.
Nie które filmy są bardzo fajne i ciekawe, nawet takie które nie dostały Oscara. Dobrze mówisz, że Oscar nie jest wyznacznikiem
Zgadzam się z wami, jednak Keira zasłużyła na niego ; ) za każdym razem jak oglądam ten film jej gra zachwyca mnie na nowo , dobrze jeszcze wypadł aktor grający pana Darcy'iego .
Mr. Darcy :) Ale muszę powiedzieć, że za pierwszym razem jak film zobaczyłam to Pan Darcy mi się nie spodobał. A za drugim razem jak zobaczyłam ten film to byłam nim oczarowana. Lizzy również była świetna
Ja osobiscie uwazam ze Keira zagrala swietnie, ale wspominam o Oscarze dlatego ze sadze ze Oscar jest jednak malym dowodem na to ze zagrala ta role bardzo dobrze ...chodzi mi o to ze nie trzeba na pierwszy rzut oka mowic ze zagrala strasznie, okropnie,beznadziejnie, itp. tym bardziej jesli sie tego filmu nie ogladalo...
Ogólnie lubię Keirę i dziwię się, że niedostała Oscara... Bardzo ją lubię w filmie Księżna
Keira jest nawet dobrą aktorką, ale za tą rolę Oscar jej się w ogóle nie należał, właśnie za to, co zrobiła z postacią Elizabeth Bennet. Nie oddała charakteru postaci, ani jej wdzięku...
Ale z jednym się zgodzę- Oscar ani nominacje nie są żadnymi wyznacznikami. Czyli niektóre są przyznawane niezasłużenie. I tak, moim zdaniem, byłoby i w tym przypadku.
I co z tego, że była? Zmasakrowała Lizzy, zrobiła z inteligentnej panny rozchichotaną prostaczkę bez klasy. Nie zasłużyła na Oscara za tę rolę.