A co to szkodzi, że pojawiają się kolejne ekranizacje? Niech będą. Dzięki nim może chociaż kolejni ludzie zainteresują się tą cudowną książką ;)
P.S. Nowy Darcy też mi się strasznie nie podoba.

poprostu myślę że mogli by jaką inną książkę Austen zekranizować

Widziałam aktora, grającego pana Darcy'ego, w filmie Reckoning - jest wysoki i ma świetny głos. Mam w stosunku do niego mniej uprzedzeń niż do Keiry ;-) Widziałam jednak niedawno w Filmie chyba jakieś zdjęcie panny KK jako Elizabeth i nie wygladała już tak źle. Obejrzeć trzeba będzie, żeby ocenić. Czekam natomiast na nowa ekranizacje Opactwa 9 w latach 70 ostatnie bylo ) i Mansfield Park, bo to co zrobiła Rozema nie nadaje się do oglądania.

Problem w tym że pan Darcy tak nie wyglądał (w książce caaałkiem inaczej był tam opisany) A tak co do filomu to może Statoil (czy jak to się pisze) by zekranizowali :]

O to chodzi, ze w książce nie ma dokladnego opisu żadnego z bohaterow. Austen niezbyt czesto podawala swoim czytelnikom szczególy. Na pewno byl wysoki i przystojny. Zdaje sie nie napisala nawet czy byl brunetem, ale to musiałabym sprawdzić. O Elizabeth wiemy, ze miala piekne oczy i ladna figure ( czego nie mozna powiedziec o pannie KK ;-)

I co z tego, że Keira jest ładna, skoro aktorką jest marną :/ Mam dość już nawału tych młodych beztalenci, co jedyne co mają do zaprezentowania to śliczną buźkę. A Darcy w nowej wersji woła o pomstę do Nieba. Ten wydelikacony smarkacz ma być moim wspaniałym Fitzwilliamem? Nie zamierzam nawet iśc na ten film żeby się nie denerwować == Żałosne...

Nie przesadzaj - jestem zadeklarowaną miłośniczką książek Austen i oglądam każdą ekranizację jej utworów jaka się nadarzy :) Jak do tej pory mój gniew i niesmak wywołała tylko wersja "Mansfield Park" w rezyserii Rozemy. Warto dać szansę nowej adaptacji D&U - najwyżej będzie na czym psy wieszać ;-)

Ten aktor, który się wcieli w Darcy`ego smarkaczem to nie jest bynajmniej. Wygląda rzeczywiście jak facet i ja narazie jestem nastawiona optymistycznie, co do niego. Natomiast sama z największą przyjemnością obejrzałabym kiedyś ekranizację "Opactwa Northinger" - uśmiałam się równo na tej książce, ale nistety widocznie jeszcze jej, aż tak nie doceniono żeby poddaćprzekładowi intersemiotycznemu. Może kiedyś, och pomarzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tez bym chetnie obejrzala na dużym ekranie Opactwo... - brakuje mi tej ekranizacji. I oczywiscie chciałabym "normalną" wersję Mansfield Park.

Kyra a ja się dowiedziałam, że masz na płytkach " Dume i uprzedzenie" z 1995 roku, poluje na ten serial już troche czasu i nigdzie nie moge go znaleźć czy moge liczyć na Twoją pomoc ;)? pozdrawiam

jak sie dowiedziałam ze keira gra lizzy to mnie lekko scieło ... ale zobaczymy zobaczymy, trailer jest staresznie sympatyczny.. co do darcego to col.ina nic nie pobije..

ja tak to czytam i tylko jedno wiem: prawie dla wszystkich tutaj wersja z Colinem była najlepsza na świecie, w ogóle istne cudo, on sam to Bóg na ziemi, a nowa wersja już z samego faktu, że ktoś śmiał ją nakręcić, kiedy taka wspaniałość jak serial istnieje, jest obrazą i bezczeszczeniem dobrego imienia Austen i w ogóle wszystkich co zagrali w serialu. ludzie, dajcie spokój. co z tego, że kręcą nową wersję? niech sobie kręcą, skoro ktoś uważa, że nic serialu nie pobije, niech tak dalej uważa, w końcu słowo "fan" do czegoś się odnosi. ale po co się od razu tak oburzać i najeżdżać na aktorów, skoro nawet nie widziało się ich gry? Keira żałosna, MacFadyen brzydki, ta co gra Jane za młoda... wymyślcie coś bardziej oryginalnego, takie argumenty można wystawić po obejrzeniu każdego trailera, tym prędzej wtedy jeśli czuje się, że film może okazać się lepszy niż serial...:) dla mnie Knightley żałosna bynajmniej nie jest, za beztalencie jej nie uważam i wciąż zachodzę w głowę czym ona mogła wam podpaść. a MacFadyen brzydki to na pewno nie jest, dużo przystojniejszy niż Fright (czy jak tam to się pisze) i mi tam do roli Darcy`ego pasuje idealnie. nie powiem tak jak ktoś wcześniej, że jest taki jak powinien być, dokładnie taki jak w książce (tyle że ta osoba mówiła że jest całkowitym przeciwieństwem Darcy`ego) bo nie wiem jaki powinien byc prócz tego że przystojny i młody. nie wiem, może tu niektórym chodzi o to, że nie jest taki jak Colin bo to przecież on jest idealnym Darcy`m nie? :/

Ja również uważam, że krytykowanie filmu, którego się nawet nie obejrzało jest totalną głupotą. Serialu nie oglądałam - będę go miała dopiero za kilka dni, więc nie mam jeszcze żadnego zdania na temat Colina w roli Darcy'ego. Większość z Was pisze, że jest rewelacyjny. Najprawdopodobniej po obejrzeniu serialu się z wami zgodzę, ale czemu zaraz tak najeżdżać na nową wersję "Dumy i uprzedzenia"!!! Tego nie rozumiem. Przecież nowy Darcy - Matthew MacFadyen jest bardzo przystojny i młody - tak jak w książce, więc idealnie pasuje do tej roli. Keira też jest OK, w trailerze wygląda extra i moim zdaniem obsada nowej wersji jest w porządku, ale każdy może mieć swoje zdanie. A zmieniając trochę temat, to zgadzam się z wami, że "Mansfield Park" Rozemy jest totalnym niewypałem. Mogliby nakręcić jakąś sensowną wersję, a nie takie głupoty jak Rozema. Pożyjemy, zobaczymy... Na razie nie mogę się doczekać września i kinowej wersji "Dumy i uprzedzenia". Pzdr!

Ja również uważam, że krytykowanie filmu, którego się nawet nie obejrzało jest totalną głupotą. Serialu nie oglądałam - będę go miała dopiero za kilka dni, więc nie mam jeszcze żadnego zdania na temat Colina w roli Darcy'ego. Większość z Was pisze, że jest rewelacyjny. Najprawdopodobniej po obejrzeniu serialu się z wami zgodzę, ale czemu zaraz tak najeżdżać na nową wersję "Dumy i uprzedzenia"!!! Tego nie rozumiem. Przecież nowy Darcy - Matthew MacFadyen jest bardzo przystojny i młody - tak jak w książce, więc idealnie pasuje do tej roli. Keira też jest OK, w trailerze wygląda extra i moim zdaniem obsada nowej wersji jest w porządku, ale każdy może mieć swoje zdanie. A zmieniając trochę temat, to zgadzam się z wami, że "Mansfield Park" Rozemy jest totalnym niewypałem. Mogliby nakręcić jakąś sensowną wersję, a nie takie głupoty jak Rozema. Pożyjemy, zobaczymy... Na razie nie mogę się doczekać września i kinowej wersji "Dumy i uprzedzenia". Pzdr!

Ależ ja nie krytykuję tego filmu - jak widac nie wszyscy są do niego zle nastawieni. Mam zamiar obejrzeć i jeżeli tylko film nie został zrobiony w manierze Mansfield Park w reżyserii Rozemy, to jestem skłonna dać mu szansę. McFadyen mi się ze zwiastuna i zdjęć całkiem podoba. :-) Do Keiry jako Elizabeth się jeszcze nie przekonałam - zobacze, ocenię. Obawiam się tylko, ze 2 - godzinny seans nie odda całej urody powieści. Pod tym względem serial nadal będzie miec przewagę.

Zgadzam się z Tobą, że film może okazać się zbyt krótki, aby jak to nazwałaś - oddać całą urodę powieści Jane Austen. Niestety na pięciogodzinnym seansie nie wysiedziałby nikt, poza prawdziwymi wielbicielami Jane Austen i ekranizacji jej powieści. A czy na pewno film trwa równe 2 godz? Czy może trochę dłużej? Wiesz coś na ten temat? Pozdrawiam:-))))

Co do długości filmu nie wiem nic pewnego - na www.pemberley.com wypowiadała się osoba, która podobno widziała pierwszą wersję filmu na pokazach próbnych i twierdziła, ze pewne zdarzenia następują w nim zbyt szybko, co może świadczyć o tym, ze film jest za krótki. To jednak zawsze można zmienić - od czego jest montaż :-) Ja bym wysiedziała 5 godzin w kinie ;-D Znam osoby, które przeżyły nocne maratony Władcy pierścieni :)

Cześć:-)
Dzięki za info. Ja również wysiedziałabym 5 godzin w kinie. Niestety jak wiesz to nierealne, żeby kinowy film trwał aż tak długo, a szkoda:-(( Mam jednak nadzieję, że będzie przynajmniej trwał jakieś 2,5 godz, albo coś ok 3 godz. Pożyjemy, zobaczymy... Pozdrawiam:-))))

Wątpię, zeby był aż tak długi - liczę chociaż na dwie godziny i może 15 minut. I chciałabym, żeby zachował ducha epoki, to znaczy nie był zbyt współczesny. Powieśc znam zarówno po polsku jak i po angielsku, i bardzo bym była rozczarowana, gdyby za bardzo uwspółcześnili dialogi. W zwiastunie widze jeden zasadniczy błąd dotyczacy etykiety tamtych czasów - w scenie, gdy lokaj zapowiada panią Bennet i jej córki wymienia je kolejno jako miss Bennet. Tylko Jane była miss Bennet, pozostałe powinny być wymienianie jako miss + imię.

Ja czytałam powieść tylko po polsku. Możesz mi powiedzieć dlaczego tak jest z tymi imionami - miss + imię? Czy to dlatego tylko Jane jest miss Bennet, że jest ona najstarszą córką, a reszta jest miss + imię? Pytam, bo jestem ciekawa, a inne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam:-))

Wlasnie o to chodzi - starszenstwo i range. Przy czym jesli akurat Jene nie byloby w pobliżu, to Elizabeth zostalaby miss Bennet :-) Jes w D&U taka scena, gdy Lidia jako mężatka rości sobie prawo do pierwszeństwa nawet przed Jane z tego wzgędu, że zostałą pania Wickham. Miałą do tego prawo, ale sposób w jaki toz robiła był grubiański, nietaktowny. Znów dziś obejrzałam zwiastun nowej D&U i zaczyna mi się coraz bardziej podobać - nawet Keira już mi nie przeszkadza. ;-) Oby tak dalej...