niektórym może się wydawać śmieszny - tak jak mi na samym początku oglądania :) całe to fryzjerstwo, fryzjerzy 'nie z tego świata' (o uczesaniach nawet nie wspomnę) ale mam nadzieje że każdy ceniony się kinoman zrozumiał o co właściwie tam chodziło.. nie zawsze w filmach ważne jest jak się pokaże 'świat' w którym umiejscawia się głównych bohaterów (i może to być jakaś dziura w UK) czasem ważniejsze jest co film chciał nam przekazać - i tak jest w tym przypadku. Dlatego też uważam że film nie jest zły i nie ma przeciwwskazań żeby go polecić :)