Z tym, że nie reżyseruje Palkowski, a Wiesław Saniewski. Poza tym w rolach głównych: Zakościelny jako Zumbach i Adamczyk jako Urbanowicz.
Nawet nie wiem, jak to skomentować. Taki temat, tyle lat oczekiwania, zapowiedzi międzynarodowej superprodukcji (ponoć nadal w to celują), pogłoski o rozmowach z Clivem Owenem i Judem Law...i w głównych rolach ci dwaj panowie. Osobiście cenię niektóre role Adamczyka, ale to aktor potwornie zgrany na badziewnych komediach i reklamach, o Zakościelnym szkoda gadać. A mówiło się o Marcinie Dorocińskim... Serio, do takiej produkcji nie można było zaangażować ciekawszych i bardziej charyzmatycznych aktorów?
Jeżeli chodzi o Juda Law i Owena to rozmowy były prowadzone ale przez Brytyjczyków, którzy też chcą nakręcić własny film o dywizjonie 303.
Szkoda, ze nie pomyślano o jakiejś sensownej koprodukcji, ale zapewne po obejrzeniu kilku polskich hitów ("Bitwa pod Wiedniem") nikt nie traktuje naszego kina "akcji" zbyt poważnie. Szkoda, bo to kolejny projekt z interesującym tematem i tylko głośne nazwiska mogłyby się przyczynić do powodzenia projektu. Nikt w UK nie zainteresuje się filmem z nieznanymi aktorami z Polski. Chociaż różnie to bywa, bo np. serial "Szpiedzy w Warszawie" raczej sukcesu w Anglii nie odniósł, mimo obecności Davida Tennanta, czy Janet Montgomery. Inna sprawa, że to był właśnie przykład słabej produkcji...
Sama tematyka jest ciekawa dla pasjonatów z całego świata, ale tylko pod warunkiem tego, ze pod względem lotniczym film będzie super, a w to wątpię
Samojłowicz też gadał z Judem, Piotrek Czaja który namówi go do nakręcenia tego filmu opowiadał mi o tym jakiś czas temu. Miał grać czarny charakter
Czyli szykuje się coś na kształt "Czasu honoru"...
Na stronie PISF-u jakiś czas temu pojawiła się informacja, że budżet filmu to 14 mln zł (chociaż wnioskowali o 6mln zł dotacji, z czego dostali 2mln, ile ostatecznie zebrali?), więc na "superprodukcję" nawet nie ma co liczyć. Pewnie na same gaże dla aktorów poszła połowa tej kwoty. Już się boję jak zostaną zaprezentowane sceny akcji, a o fabule nawet nie chce mi się myśleć.
Nie chcę być czarnowidzem, ale szykuje się pewnie kolejny marny film, luźno nawiązujący do wydarzeń historycznych (pewnie główną osią fabuły będzie historia miłosna). No ale szkoły na to pójdą.
Piotrek Czaja dał Samojłowiczowi na tacy pomysł na film i scenariusz oparty na relacjach pilotów. Niestety Samojłowicz ma swoja "wizję" filmu i boję się spieprzy go tak jak 2 dni rozpusty, z których zrobił Kac Wawę. Dziwne, ze ten producent nie nauczył się niczego na własnych błędach sprzed czterech lat, które kosztowały go przecież dość sporo
Niestety Jackowi Samojłowiczowi się nic nie przetłumaczy. Piotrek Czaja przekonywał go do zupełnie czegoś innego, niestety na darmo
Obsada - dramat. Zakościelny nie będzie Zumbachem, on go nawet nie zagra. A Adamczyk? Boję się już otworzyć lodówkę.
Czyli znowu wyjdzie pseudowojenna popelina z wymuskanymi harcerzykami w rolach wojaków, kiczowatym wątkiem miłosnym, nachalnym patosem, durnymi dialogami.... I oczywiście z targetem w postaci 13 letnich dziewczynek i dorastających chłopców liczących na polskie "Pearl Harbor"...
Niech idą w cholerę z takim filmem, taką obsadą i takim podejściem do drugowojennej tematyki i widzów. Albo kręcimy depresyjne filmy w których się samobiczujemy, albo robimy oderwane od rzeczywistości mdłe laurki. Brak jest solidnego wyważenia akcentów w polskim kinie historycznym.
Prawda, ale wiem , że w obozie producentów trwa cały czas walka o to, czy będzie to film oparty na prawdziwych relacjach pilotów (tę opcję popiera pomysłodawca filmu, czy mój kumpel z akademika Piotrek Czaja), a Jackiem Samojowiczem, który wolałby jakieś duże wątki miłosne. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Pozytywem jest dla mnie postać Wiesława Saniewskiego, to bardzo dobry reżyser
Ciekaw jestem, czy teraz wiadomo Ci już coś więcej. Rozumiem, że nie chciałbyś obsmarować pracy swojego kumpla, więc nie liczę na obiektywizm, raczej na powiedzenie, w którym z tych dwóch kierunków w końcu poszli.
Sprawa nie jest prosta, bo Samojlowicz chce skończyć na siłę swój film, żeby mu się kasa, którą już włożył zwróciła. Arcydzieło to to naszym zdaniem nie będzie, i niestety na faktach tez "luźno oparty". On pokazuje ludziom trailera, ale wiesz, zrobić efektowny, minutowy spocik to nic trudnego, ale już zrobić porządny film to zupełnie inna bajka. Rodzina Fiedlerów i Piotras chcieliby zrobić ten film porządnie, z jak największym udziałem latających samolotów, ograniczając do minimum ujęcia komputerowe, ale inwestorzy boja się trochę zaczynać nowy projekt, skoro Samojłowicz może skończyć prędzej swój. Zrobi byle co, ale zrobi, do tego robi dużo szumu, że "już kończy" (chociaż do końca to jeszcze mu sporo brakuje) więc producenci są trochę zaszachowani. Do tego doszli teraz ci od tego "Hurricanea" z Dorocińskim. Tam fabuła to w ogóle fantastyka. Szczerze mówiąc to załamuje nas to, że za tą piękną tematykę biorą się ludzie dla których bardziej liczy się kasa i szum niż wartości filmowe i historyczne.
Byłem na planie Dywizjonu 303 w środę i według ekipy był to ich ostatni dzień zdjęciowy. A więc de facto materiał jest już nakręcony. Rzeczywiście wygląda to w ten sposób, że Samojłowicz jest tam najwyższą instancją i to pod jego zachcianki są robione sceny. Charakteryzatorka mówiła nawet, że dana scena potrafi się zmienić kilka razy w ciągu dnia, czego zresztą sam byłem świadkiem.
No dokładnie tak jak piszesz. Poza tym on naszym zdaniem blefuje - co to za film jak on nakręcił z tego co wiem jakieś 20 dni - zwykła komedia to minimum 25, a co dopiero wojenny? Myślę, że on się boi konkurencji i gada tak, żeby komuś nie zachciało się zaczynać nowego projektu. Ciekawe jak rozwiąże problem ze scenariuszem, bo nie wszystkie sceny są jego, do tego tak jak napisałeś, Piotr też mi mówił, że on wymyśla jakieś sceny w czasie kręcenia zdjęć. Naprawdę szkoda tematu, można tylko żałować, że Piotras trafi akurat na niego. On nikogo w tym środowisku nie znał, szuka dojścia i opowiadał, że jakaś jego koleżanka powiedziała mu, że poznała producenta filmowego na jakiejś imprezie - to był właśnie Samojłowicz i tak się to zaczęło... Szkoda, że nie wiem, na dajmy na to Kwiecińskiego nie trafił k...
Ale Adamczyk ma jeden atut - przy odpowiedniej charakteryzacji jest nawet do Urbanowicza podobny, poza tym to jednak wszechstronny aktor, w przeciwieństwie do Karolaka czy Szyca
Piotr Adamczyk to całkiem dobry wybór - jak się spojrzy na zdjęcie tutaj, to do Urbanowicza jest nawet podobny, do tego to wszechstronny aktor, nie wiem tylko jak z pozostałymi bo nie znam reszty obsady
Zakościelny i Adamczyk to dobrzy aktorzy.. mam nadzieje ze to nie bedzie sztuczne aktorstwo, natomiast ja preferuje świeże twarze, bez tej maniery aktorskiej. Naturalność jest w cenie.
Nie sądziłem, że ten film w ogóle kiedykolwiek powstanie. Mówiło się o nim już dobrych parę lat temu, ale przez długi czas była cisza w temacie. A tu proszę. Jednak.
Wyczuwam miliard dolców a wy? Eee pewnie przesadzam, to że epicki może być to prawda ale za mało HW aktorów więc niekoniecznie, a FW oczywiście myśli że zrobią w 2 miesiące...