Film „Dywizjon 303” to prawdziwa historia polskich asów przestworzy, inspirowana bestsellerem Arkadego Fiedlera o tym samym tytule. Polscy lotnicy, początkowo niedoceniani i wyśmiewani, stają się legendą. W ramach Królewskich Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii (RAF-u) tworzą elitarną jednostkę - Dywizjon 303, który nie ma sobie równych.
Do tego historycznie też średnio - dlaczego nie pokazano żadnego z największych sukcesów dywizjonu z 7 czy 11 września?! Nie ma żadnej walki z formacjami bombowców, żadnej dramaturgi skoku z płonącej maszyny, ma się wrażenie, że 2 Niemców walczy z kilkoma Polakami. Na szczęście pomijając historię dobrze ogląda się...
Bo czy Jacek Samojłowicz ten film zrobi, czy kto inny, to dzięki Czai tym tematem się w ogóle zainteresowano, on ten temat wywołał i w końcu ten film powstanie! Pilot, powodzenia! Oby nasze akademickie gadki i marzenia sprzed lat wreszcie stały się faktem!
To największy plus filmu. Do tego dźwięk silników, dobre zdjęcia. Historycznie tak pół na pół, fabuła też mogłaby być bardziej dopracowana, ale czytałem, że ze scenariuszem to różne cyrki były, więc nie ma się czemu dziwić. Ale ogólnie jako film lotniczy jest OK
Tutaj walki są o wiele bardziej realistyczne i aktorzy są dobrani o niebo lepiej. Co do fabuły, to mogłaby być bardziej zwarta bo jest kilka różnych wątków i przeskoków, ale ogólnie dobrze się ogląda. Takie 7-8/10
Przeglądam forum i widzę OGROM zachwytów, jakby to był najlepszy film wszech czasów na całym świecie i 10tki. Już pomijając 10* dla takiego filmu na tle całej światowej kinematografii wojennej... Wchodzę z ciekawości w różne konta z 10* i wszystkie mają wspólną cechę - założone w ostatnich miesiącach, brak nawet...