to już wiem, że filmu nie należy oglądać, bo to będzie kolejny pseudopatriotyczny gniot w rodzaju Katynia, czy Legendy Westerplatte. Nie oglądałem Dywizjonu 303 i nie mam zamiaru, tym bardziej po przeczytaniu recenzji Dystrybutora, w której roi się od stwierdzeń określających dywizjon jako "elitarny", a polskich pilotów, najwspanialszymi w RAF. Owszem, byli dobrzy, ale nie byli żadną "elitą", ani "asami przestworzy". Byli od nich lepsi. Były dni, że byli najlepsi, ale nie przesadzajmy. Tak to jakoś jest, że im dalej od wojny, tym jesteśmy wspanialsi, bohaterscy i jesteśmy większymi patriotami. Wręcz pomnikami patrioty. A walk powietrznych się naoglądałem w filmach dokumentalnych i w grach komputerowych, więc mnie to nie ciągnie. Wyrosłem już dawno z podstawówki. A teraz poproszę łapki w dół.