wydaje mi się, że ludzie robią z tego filmu niezłą komedię, a to jest jeden z bardziej prawdziwych polskich dramatów jakie oglądałem. Postać Adasia Miauczyńskiego w żaden sposób mnie nie rozśmieszyła. Co więcej, uświadomiła mi parę problemów, na które nie zwracałem uwagi.
To jest film o trudnym życiu. o tym, ile przeszkód i murów do przebicia w ciągu całego dnia ma człowiek choć minimalnie dotknięty problemem natręctw i neurotyzmów.