smętny, długi, nudny i męczący.
może dlatego, ze zupełnie nie umiem utożsamić się z gł. bohaterem - bucem, nieudacznikiem, któremu wszystko przeszkadza, i którego wszystko drażni.
i nic właściwie nie cieszy.
Nie koniecznie "główny"
A może znalazlas jakąś inną postać, z którą mogłabyś sie utożasamić? Moze to syn, zona, wyimaginowana milość, kobieta w sklepie (ta od "wampira" :))), polityka, psychologa....film ma wiele postaci, w ktorych mozemy znaleźć swoje wady i nie zawsze musi to byc głowny bohater
Pozdrawiam.
może...
może masz racje... przyznam, że nie pamiętam już zbyt dobrze postaci drugoplanowych. może poświęciłam im za mało uwagi...? zbyt irytował mnie adaś ;P
Pozostaje tylko...
zobaczyc film jeszcze raz i bardziej sie wyluzowac, a naprawde mozesz zobaczyc rzeczy zarowno i smieszne jak i tragiczne oraz wyjsc w koncu z jakims zalozeniem koncowym zarowno jesli chodzi o tresc czy bohaterów. Polecam i pozdrawiam.
Dzień świra
Jak to nic? Ma świetne relacje z synem, a to, że nie lubi ludzi, nie znaczy wcale, że jest bucem. Kocha poezję, Chopina, spokojne morze - to jest nic? To inteligentny i wrażliwy facet. A może jesteś jedną(ym) z tych, które(y) w pustym przedziale muszą, kurwa, koniecznie usiąść na przeciwko!?