To kolejna świetna angielska komedia. Bardzo lubię angielski humor ( nawet dużą część skeczów Monthy Pytona ) i chociaż to raczej film dla kobiet, to chętnie go obejrzałem. Niezła rola Hudh Granta, jako zblazowany playboy wypada dość przekonująco ! I świetna Rene Zellweger ! Anglicy którzy mieli pretensje co do jej...
Nie czytałam książki, ale film obejrzałam. Był dosyć ok, nawet momentami smieszny, ale nie rozumiem tej całej histerii z powodu "Dziennika...", bo aż tak "super i ekstra' historia to nie jest. Najfajniejsza była chyba scena bójki. Z tego co słyszałam, film trochę różni się od książki.
Raczej nie zalecam praktykowania stylu życia Bridget, której jedynym sensownym posiłkiem są papieroski, winko i może jeszcze coś słodkiego, lecz film gorąco polecam jak również książkę. "Dziennik..." (film&książka) jest raczej przerysowaną wizją dzisiejszego wizerunku kobiety jednakże miłą odmianną po tych wszystkich...
więcejNajśmieszniejsze w tej całej historii jest to że anty-kobiecy film tak śmieszy i zachwyca właśnie kobiety. A raczej trudno u kobiet znaleźć konstruktywną (zaznaczam konstruktywną) krytykę.
Doskonaly film, aktorka a zwłaszcza scenariusz no i nasz Bridget.
Film naprawde godny uwagi, nawet ze względu na usposobienie i charakter naszej drogej Bridget.
Po prostu doskonałe.
Poszedlem na ten film jako tabula rasa.Kompletnie nie wiedzialem co zobacze,gdyz ksiazki nie czytalem i malo interesowala mnie slynna Bridget Jones.Wybralem sie do kina przygotowany na schematyczna komedyjke z jeszcze bardziej schematycznymi postaciami.A tu proszepanstwa....zaskoczenie!"Dziennik Bridget Jones"po 10 min...
więcejByłem bardzo ciekawy tego filmu,bo książka jest zabawna, wciągająca i pouczająca, ale i film też jest taki. Nie rozczarowałem się - tak sobie wyobrażałem Bridget i pasują mi inny aktorzy. Ciekawie sie obserwuje reakcje kobiet na ten film - bardzo skrajne i emocjonalne. Ale cóż, ogladam się za kobietami i widzę takie...
więcejWyjdę na jakąś walniętą maniaczkę za pisanie tyle razy o tym filmie, ale muszę to robić. Za każdym razem kiedy oglądam trailer (a robię to często) po prostu MUSZĘ wyrazić jak kocham ten film. Siła wyższa.
Przed obejrzeniem nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, jednak musze przyznać, że byłam mile zaskoczona! Uwielbiam angielski humor, gra aktorów świetna! Ogólnie mówiąc film świetny, żadnych dłużyzn i choc chwili nudzenia się! Perypetie BJones są świetnym przykładem życia wielu kobiet! REWELACJA! Uśmialam się do...
więcejHumor i właściwy rytm filmu. Jasne, że jest bardzo okrojony w odniesieniu do dwóch części Dziennika, ale moim zdaniem nie traci klimatu ksiażek. Świetnie dobrana obsada, szczególnie matka Bridget.
Właśnie wróciłam z kina po obejrzeniu tego filmu po raz drugi (zabrałam mamę). Mamie podobał sie STRASZNIE ale ja wyszłam nieco zawiedziona. Spodziewałam się przeżyć podobnych do tych co za 1-szym razem, a tymczasem trochę się nudziłam. Dziwne, przecież UWIELBIAM TEN FILM!
Jestem 23-latką, która nie ma ani męża, ani dzieci, ani nawet chłopaka, żeby mieć chociaż nadzieję. Dlatego ten film przemówił do mnie. Choć wyznaję inne zasady i wartości niż B., to w jednym dokładnie z nią współodczuwam. Jestem, a nie chcę być, samotna.
Doskonale zagrane role przez Renee Z. i Colina F. Hugh G. był...
Od momentu gdy usłyszałem o zjawisku Bridget Jones, coś ciągnęło mnie do księgarni i szczerze mówiąc miałem straszną ochotę przeczytać bestseller'owe pamiętniki. Zanim jednak pokonałem swoje wrodzone lenistwo, kilku mądrych ludzi nakręciło film. Problem z głowy - idę do kina. Pokochałem ten film po 2 minutach i zostało...
więcejJestem wielbicielką angielskiego humoru, więc film bardzo mi przypadł do gustu. Książkę czytałam, więc mam porównanie. Według mnie klimat książki świetnie przeniesiony na ekran. Rene idealnie pasuje do Bridget, a Hugh i Cilin są tacy słodcy. Dla mnie 98 minut naprawdę swietnej zabawy.
uwazam ze film jak i ksiązka sa stanowczo przereklamowane i tak naprawde nie ma w nich nic fantastycznego oprocz tego ze kobieta codziennie zapisuje ile wazy ,ile pije i ile wypalila papierosow.Bleeee!
A sama Zellweger tez nie swieci najlepsza gra aktorska!
Nie moje klimaty (amerykański blichtr, jarmarczność), ale sobie obejrzałam :-) Bardzo sprawnie zrealizowana komedia, jedyny zarzut: gag za gagiem, śmiech aż do bólu. Przesyt. Renee Zellweger gra fantastycznie i to jeszcze przed czołówką (Bridget jako orkiestra symfoniczna!!!), chociaż nieodparcie nasuwa mi się...
Ogólnie śmieszna komedia, jednakże głowna bohaterka mało przekonująca- dosyć rozmemłana i malo przebojowa- zdecydowanie gorsza od Bridget Helen Fielding. Dlatego lepiej najpierw przeczytać książkę!!!!
Miło się zaskoczyłem! Gorszy od książki, ale mimo wszystko zabawny. Świetnie dopasowana obsada- Zellweger z rewelacyjnym angielskim akcentem (a przecież pochodzi z Texasu!) i Hugh Grant tym razem w nietypowej dla siebie roli- równie śmieszny, co w Notting Hill. Ale nie oszukujmy się wyszła z tego tylko miła bajka dla...
więcej