podobał mi się. Jeżeli edie miała takie życie to współczuje. mam pewnie zastrzeżenia do aktorów. konkretnie do haydena christensen. ten pan nie potrafi grać. zepsuł zupełnie postać boba dylana.
całkiem niezły,obnażone prawdziwe oblicze Warhola a przy tym dobra gra aktorska,wielki ukłon w stronę sienny miller. nie zabrakło też wątku moralizującego.