Dokładnie. Też przeczytałam sporo książek na ten temat i miałam podobne odczucia...

''rozpuszczona panna'' .. nie znałaś nie rzucaj kamieniem ;] .. każdy ma prawo zachowywać się jak chce bo jest wolny.. a jak miała do tego powody to była jej sprawa.. i jej wewnętrzne emocje okazywała.. przynajmniej nikogo nie udawała.. a Andy Warhol? taki wielki przyjaciel a na końcu filmu co było? ''Nie znałem jej za dobrze, więc..'' // ... //

Oglądałam The Ciao... i powiem jedno ; ten film jest smutny. Po jego obejrzeniu można się przekonać co narkotyki robią z człowiekiem. A w sumie jeśli ktoś był molestowany , przeszedł aborcję i miał okropne dzieciństwo to ja się nie dziwię że zaczął brać. I nie wiem czy Edie była taka rozpuszczona skoro uciekła z domu i na pewno nie było jej łatwo. Zgadzam się z malgorzatką19 , że jakby nie było Andy przecież był przyjacielem Edie , i chcę zauważyć że gdy zaczęła się staczać to ją zostawił.

Mysle, ze film nie pokazywal, ze Edie stoczyla sie przez Warhola ale raczej przez molestujacego ja ojca. Warhol byl pokazany jako bezduszny egocentryk, pozbawiony uczuc i wykorzystujacy ludzi wokol siebie, ktorzy go podziwiali a nawet wielbili. Any Warhol byl ukazany jako przyjaciel, ktory nawet nie mrugnal okiem jak jego przyjaciolka staczala sie na dno. Czy nie robienie nic jest czyni go winnym???? Nie chce byc patetyczna ale byly czasy kiedy ta teza zostala sprawdzona i hostoria mowi, ze tak.

A jezeli chodzi o Edie, to czy byla rozpuszczona? To piekny eufemizm na nazwanie dziewczyny molestowanej w dziecinstwie, ktorej system wartosci i rozumienia tego co jest dobre a co zle NIE ISTNIAL. Byla skazana na zaglade.