.... widocznie nigdy nikogo nie kochales/ kochalas.... :-)

>groteska
I wszystko stało się jasne ;3

Polecam szersze zainteresowanie tematem. Film jest adaptacją książki Borisa Viana "Piana dni", równie specyficznej co dzieło Gondry'ego. Jako ekranizacja sprawdza się doskonale; najpierw trafiłam na książkę i oglądając "Dziewczynę z Lilią" byłam pod ogromnym wrażeniem. Jednak jeżeli ktoś nie ma pojęcia, co włącza i spodziewa się lekkiej komedii romantycznej lub co najwyżej komediodramatu, nie ma prawa być zdziwionym, że obraz nie odpowiada jego wymaganiom. Warto też przyjrzeć się twórczości Godry'ego, przecież "Eternal sunshine of a spotless mind" jest rówie specyficznym filmem...
Pozdrawiam