Nowy film Polańskiego naprawdę nie jest taki zły.... ma swój kilmat, postaci nie są podzielone na dobre i złe, akcja mimo że może nie jest taka dynamiczna jak np. w serii Indiana Jones, poprowadzona jest profesjonalnie i interesująco. Aktorstwo też nie razi. Tak naprawde ten film po prostu trzeba chcieć obejrzeć a nie komentować w trakcie. Oczywisćie można się przyczepić do kilku rzeczy (np. Emmanuelle Seigner zlatująca w dziwny sposób ze schodów), ale naprawdę jest to na tyle nie istotne, że nie psuje filmu w żaden sposób. Dodatkowo można się z niego dowiedzieć, że nie wystarczy chcieć paktu z diabłem, to jeszcze on sam musi tego chcieć... suer muzyka Wojciecha Kilara