Na angielskich portalach filmowych, nie wyjawili aż tyle..
Tylko, że młoda kobieta po życiowej katastrofie rusza w drogę...
Jakoś nie chciałam wiedzieć szczegółów za nim zobaczyłam film!
Aż tyle nie trzeba było wyjawić :(
Film o nieradzeniu sobie z uczuciami, o odkupieniu win i determinacji w dążeniu do celu. Polecam, wciąga, daje do myślenia. Chyba się skuszę teraz na książkę:)
Można zobaczyć zapomniany feminizm I fali i zrozumieć na czym on polegał. Dla tych którzy nie wiedzą, feminizm I fali to wyzwanie aby stać się lepszą wersją samej siebie przez pracę nad sobą i branie życia takim jak jest ze wszystkimi konsekwencjami. Macierzyństwo nawet pełne poświęcenia, co jest niedopuszczalne w fali...
więcej... tak tej historii nie kupuję wcale. Za bardzo "spłaszczona", momentami trywialna. I do tego Whiterspoon, ktorej aktorstwo jest tak plastikowe jak frytki z McDonalda i ktora wywołuje we mnie skojarzenia amerykańskiej tandety w najgorszym wydaniu. Niestety, przez takie szczegóły ten film nie wzbudzil we mnie większych...
więcejFilm dobry, uwielbiam takie kino. Aczkolwiek Reese to nie był dobry wybór, nie pasowała kompletnie, strasznie mdła do tego aktorka raczej przeciętna.
Wszędobylskie marudzenie i pycha jaka z niej podróżniczka. W każdym napotkanym mężczyźnie widzi gwałciciela, a sama daje dupę na każdym kroku. Feminizm na każdym kroku, a tęskni za kolesiem. Porażka.
Ktoś wcześniej postanowił porównywać ten filmu do "Into the wild". To tak jak porównać żabę do księżniczki, choćbyś ją zacałował na śmierć będzie tylko żabą. Pierwsze sekwencje filmu, nienaturalność zachowania głównej bohaterki (a zwłaszcza jej stęki przy zdejmowani skarpet i zrywaniu paznokcia) spowodowała iż mimo...
więcejWystarczy że spojrzałem na okładkę filmu, zdjęcia, obejrzałem trailer... Przecież to istna kalka Into the wild tylko że głównym bohaterem tym razem jest kobieta. Filmu nie widziałem, na pewno obejrzę z czystej ciekawości ale to co widziałem na trailerze to sceny żywcem wyjęte z Into the wild i to w dodatku w kiepskim...
więcej
Nie dowierzam ,że stoją za tym twórcy "Dallas buyers club".
Skopiowali motyw ,budowę i mało brakowało tytuł.