PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=737367}
6,6 4,8 tys. ocen
6,6 10 1 4825
6,8 16 krytyków
El Clan
powrót do forum filmu El Clan

Treścią filmu Trapero - opartego na autentycznej historii - jest przestępcza działalność (okup, bywa że i morderstwo) Arquímedesa Puccio (wciągnął w nią także jednego z synów). Ustosunkowanemu macho pomagają zbiry, a kobiety (żona i córki) żyją swoimi sprawami, podczas gdy obok jęczą porwani ludzie. Wiedzą, ale - jak to, niestety, kobiety - nie powiedzą, bo mąż i tatuś jest dobry i ma kasę. Problem z tym filmem zaczyna się od postawienia pytania o jego wymowę, a jest to pytanie zasadne, gdyż głównym bohaterem Trapero jest przestępca i to o nim wiemy najwięcej, jego złe i dobre strony są ukazywane w kolejnych scenach. Nieco melodramatyczny wątek zbuntowanego w końcu syna nie rekompensuje ogromu zła, zła, które jest ukarane jedynie dlatego, że zmieniły się polityczne uwarunkowania w działalności policji i służb specjalnych.
Jako sztuka, film ten jest przeciętny, bo scenariusz, dialogi, kadrowanie i role aktorskie są od początku do końca obciążone prawdziwością tej historii (jakże inaczej i lepiej poradził sobie z bagażem realu Justin Kurzel w "Snowtown"). Niezrozumiała jest dla mnie ścieżka dźwiękowa z amerykańskimi piosneczkami (fakt, że głośna muzyka, grana w domu, pozwala zagłuszyć jęki porwanych). Kończące film wydarzenia (nie będę ich zdradzał) nie dają mi satysfakcji po niemal dwugodzinnym wpatrywaniu się w żyjące ze zła mordy (zaliczam tu też panie, w końcu mamy tę równość, czy nie?) i ich pokrętne, banalnie złe życie. Ofiary nie mają tu głosu.